Data i miejsce urodzenia |
28 czerwca 1929 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
17 września 2021 |
Członek Rady Państwa | |
Okres |
od 6 listopada 1985 |
Przynależność polityczna | |
Przewodniczący OPZZ | |
Okres |
od 24 listopada 1984 |
Następca | |
Odznaczenia | |
Alfred Władysław Miodowicz (ur. 28 czerwca 1929 w Poznaniu[1], zm. 17 września 2021 w Głogoczowie[2][3]) – polski działacz związkowy i polityk komunistyczny, poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej IX kadencji, od 24 listopada 1984 do 19 grudnia 1991 przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Członek Rady Państwa od 6 listopada 1985 do 17 lipca 1986.
Urodził się w rodzinie inteligenckiej, posiadał wykształcenie średnie[1].
W latach 1947–1948 należał do Związku Walki Młodych[4], w latach 1948–1953 do Związku Młodzieży Polskiej (pełnił funkcję kierownika wydziału Zarządu Wojewódzkiego ZMP w Poznaniu starszego instruktora Zarządu Głównego w Warszawie, wiceprzewodniczącego i od 1952 przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego ZMP w Krakowie[5]).
W 1952 podjął pracę w Krakowie w Hucie im. Lenina[1], był tam m.in. pierwszym nagrzewnicowym wielkich pieców (od 1954[4] lub 1971[1]). W 1959 został członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej[1]. W 1961 został II, w latach 1962–1963 był I Sekretarzem Komitetu Zakładowego zakładu Wielkich Pieców Kombinatu Metalurgicznego Huty im. Lenina. W latach 1962–1964 zasiadał w plenum Komitetu Fabrycznego partii w tym kombinacie[5]. W latach 60. był także członkiem związkowej rady zakładowej w swoim zakładzie pracy. Ponownie w latach 1971–1977 wszedł w skład Komitetu Fabrycznego PZPR w Hucie im. Lenina. W 1977 należał do członków założycieli Polskiego Towarzystwa Ergonomicznego, udzielał się też w Naczelnej Organizacji Technicznej. W latach 1981–1983 wchodził w skład Komisji Ideologicznej przy Komitecie Krakowskim PZPR[4].
Po likwidacji przez władze PRL w październiku 1982 wszystkich związków zawodowych, w tym NSZZ „Solidarność” współtworzył nowe struktury związkowe popierane przez organy PZPR (przez opozycję „solidarnościową” nazywanych neozwiązkami)[6]. W czerwcu 1983 został przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Federacji Hutniczych Związków Zawodowych (pełnił tę funkcję do stycznia 1987)[1], w grudniu 1983 przewodniczącym Kolegium Przewodniczących Ogólnokrajowych Organizacji Związkowych. W listopadzie 1984 stanął na czele Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które zrzeszało związki liczące łącznie ok. 3 mln członków[6]. W 1985 został posłem na Sejm PRL IX kadencji, na pierwszym posiedzeniu Sejmu wybrano go na członka Rady Państwa. W lipcu 1986 został członkiem Komitetu Centralnego PZPR[1] i następnie Biura Politycznego KC PZPR, zrezygnował wówczas z członkostwa w Radzie Państwa[7]. W strukturze KC PZPR został przewodniczącym Komisji Wniosków, Skarg i Sygnałów od Ludności (pełnił tę funkcję do marca 1989)[1]. W listopadzie 1986 został ponownie wybrany na przewodniczącego OPZZ[7]. Od 1986 należał do władz Światowej Federacji Związków Zawodowych (był członkiem Rady Generalnej)[4].
Kierowane przez niego struktury związkowe, dopuszczone do istnienia przez komunistyczne władze PRL, zrzeszały w 1988 ok. 7 mln członków. Dawało to Miodowiczowi silną pozycję w aparacie władzy, a także pewien zakres niezależności, przejawiającej się zwłaszcza w stosunku do polityki rządu. Jako przewodniczący OPZZ atakował rząd Zbigniewa Messnera za nieudolność i opóźnienia we wprowadzeniu reform, krytykował rządowy projekt podwyżki cen wiosną 1987, w maju 1988 sprzeciwił się ograniczeniom działalności związkowej przewidzianym w ustawie o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów, w sierpniu 1988 domagał się dymisji rządu (co też nastąpiło we wrześniu 1988)[8][9][7]. W swoich wystąpieniach wewnątrzpartyjnych bronił zasady „jeden związek w jednym zakładzie pracy”[10][11], był przeciwnikiem podjęcia decyzji o podjęciu rozmów z NSZZ „Solidarność”, oceniając, że przyniesie to osłabienie OPZZ[12]. W październiku 1988 wszedł jednak w skład sztabu politycznego przygotowującego rozmowy Okrągłego Stołu[13]
W listopadzie 1988 zaproponował Lechowi Wałęsie debatę telewizyjną, nie uzgadniając tego z władzami partyjnymi[14][12]. Ostatecznie Biuro Polityczne KC PZPR zezwoliło na tę debatę, sugerując jednak, żeby Alfred Miodowicz nie krytykował idei „okrągłego stołu” i nie był w swych wypowiedziach agresywny[15]. W debacie (30 listopada 1988) wypadł jednak słabo w porównaniu do rozmówcy[16][17]: jedynie 1% ankietowanych w badaniu Centrum Badania Opinii Społecznej uznało go za zwycięzcę[18]. Debata ta całkowicie zmieniła w oczach opinii publicznej wizerunek i pozycję Lecha Wałęsy, który pokazał się jako polityk rozważny i dysponujący programem politycznym[19][20], osłabiła natomiast poparcie obywateli dla związkowego monopolu OPZZ[21][22]. Po wyborach członków Biura Politycznego KC PZPR w grudniu 1988 Alfred Miodowicz pozostał członkiem tego gremium, jakkolwiek jego pozycja polityczna osłabła[23]. Podczas obrad X Plenum KC PZPR w styczniu 1989 zaatakował koncepcję rozmów władz PZPR z NSZZ „Solidarność”, określając ją jako dogadywanie się elit władzy i elit opozycji w celu uzyskania poparcia dla polityki „zaciskania pasa”. Przestrzegał także przed poświęceniem w tych rozmowach dotychczasowej pozycji OPZZ, uważając, że dopuszczenie „Solidarności” do działania w poszczególnych zakładach pracy może następować jedynie eksperymentalnie i w dłuższym okresie[24][25][26]. Od początku 1989 kierowana przez niego centrala związkowa zgłaszała żądania płacowe, starając się przelicytować „solidarnościową” konkurencję[27].
Od lutego 1989 brał udział po stronie partyjno-rządowej w obradach Okrągłego Stołu, starając się prowadzić własną politykę, odrębną od stanowiska PZPR, szukając w niej szansy dla wzmocnienia pozycji OPZZ. Działał przy tym w poczuciu, że jego organizacja została w pewnym sensie zdradzona przez rządzącą PZPR[28]. Zamierzał przedstawiać OPZZ jako rzeczywistego obrońcę interesów ludzi pracy i postulować zmiany w sposób bardziej radykalny[29]. W przemówieniu na posiedzeniu inauguracyjnym zażądał wolnych wyborów do Sejmu i zniesienia cenzury, starając się przelicytować w radykalizmie Lecha Wałęsę. Bezpośrednio przez zakończeniem obrad forsował daleko idącą indeksację płac (100% rekompensaty w stosunku do inflacyjnego wzrostu cen), grożąc zerwaniem rozmów i pokazując w ten sposób, że jego celem jest ochrona środowisk robotniczych. Nie znalazł jednak poparcia we władzach PZPR[30][31][32][33]. Ze względów prestiżowych domagał się także przemawiania jako trzeci mówca (po Czesławie Kiszczaku i Lechu Wałęsie) na ostatnim posiedzeniu Okrągłego Stołu, stawiając to jako warunek zakończenia obrad i wywołując kryzys rozmów bezpośrednio przed zakończeniem spotkań tego gremium. Dopuszczony w tej kolejności do głosu nie zapisał się jednak w swoim przemówieniu niczym szczególnym[34][35].
Kandydował bezskutecznie z listy krajowej w wyborach parlamentarnych w czerwcu 1989 (uzyskał 42,05% głosów)[36]. W lipcu 1989 zrezygnował z członkostwa w Biurze Politycznym KC PZPR, przede wszystkim z uwagi na konflikt personalny z nowo wybranym I sekretarzem partii Mieczysławem Rakowskim[37], do końca istnienia partii pozostał natomiast członkiem jej Komitetu Centralnego[1]. Stojąc w dalszym ciągu na czele OPZZ, krytycznie oceniał program gospodarczy rządu Tadeusza Mazowieckiego. Poparł wybuchające od wiosny 1990 strajki, w tym rozpoczęty 10 maja 1990 protest kolejarzy w Słupsku[38]. Podczas Kongresu OPZZ w czerwcu 1990 został ponownie wybrany na jego przewodniczącego, w grudniu 1991 ustąpił jednak ze stanowiska (zastąpiła go dotychczasowa wiceprzewodnicząca OPZZ Ewa Spychalska)[39].
Należał do inicjatorów organizowanego od jesieni 1989 Ruchu Ludzi Pracy. W 1992 został jego przewodniczącym[40]. Ustąpił z tej funkcji w 1995.
W 1993 opublikował wspomnienia Zadymiarz wydane przez BGW ISBN 83-7066-487-3.
Został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu parafialnym w Końskich[41].
Syn Alfreda Konstantego (1902–1943) i Elżbiety z domu Kujawiak (1910–?)[42]. Ojciec był zarządcą młyna przy ul. Gimnazjalnej w Końskich.
Syn Konstanty (1951–2013) był działaczem opozycji demokratycznej, pułkownikiem Urzędu Ochrony Państwa oraz posłem Akcji Wyborczej Solidarność, Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego i Platformy Obywatelskiej[43].
Córka Dobrosława Miodowicz-Wolf (1953–1986) była himalaistką, zginęła podczas schodzenia z K2. Symboliczny grób znajduje się na cmentarzu parafialnym w Końskich.