Państwo | |
---|---|
Data założenia |
1930 |
Data rozwiązania |
1933 |
Adres siedziby | |
Ideologia polityczna | |
Poglądy gospodarcze | |
Barwy |
Brit ha-Birjonim (hebr. ברית הבריונים) – nazwa frakcji w ramach syjonizmu rewizjonistycznego powołanej do życia przez Abbę Achimeira w Mandacie Palestyny w roku 1930 lub 1931[a]. Grupa odwoływała się do tradycji Sykariuszy, charakteryzowała się poglądami antykomunistycznymi i antybrytyjskimi, sympatyzowała z faszyzmem i postawami autorytarnymi, nawoływała do zerwania kontaktów z Brytyjczykami i walki o niepodległe państwo żydowskie za wszelką cenę.
Działalność Brit ha-Birjonim straciła na znaczeniu i osłabła po zatrzymaniach części działaczy ruchu rewizjonistycznego przeprowadzonych przez władze mandatowe w związku z zabójstwem Chaima Arlosoroffa w 1933 roku.
W latach 20. XX wieku nacjonalizmy arabski i żydowski zaczęły coraz bardziej ze sobą konkurować. Jednym z miejsc konfliktu było Wzgórze Świątynne, zwane przez Arabów Al-Haram asz-Szarif. Arabowie postrzegali je jako wyłącznie muzułmańskie miejsce kultu religijnego. Podjęto także działania mające na celu podważenie praw Żydów do modlitwy na Wzgórzu Świątynnym. Żydzi z kolei postrzegali te działania jako naruszanie statusu quo jeszcze z czasów osmańskich[1]. Jedną z odpowiedzi środowisk żydowskich było założenie przez Josefa Klausnera Komitetu Ściany Płaczu, który miał walczyć o prawa Żydów do modlitwy pod Ścianą Płaczu[2]. Niezadowolenie z bierności władz Jiszuwu i braku reakcji Brytyjczyków na poczynania Arabów sprawił, że rewizjoniści z religijnymi syjonistami wezwali do protestów. 14 sierpnia w Jerozolimie w święto Tisza be-Aw Klausner oraz innymi działaczami syjonistycznymi przemaszerowali pod Ścianę Płaczu. Doprowadziło to na następny dzień do niekontrolowanych przez obie strony wystąpień[3]. Wielki mufti Jerozolimy wezwał wiernych do obrony Al-Haram asz-Szarif. Niepokoje przerodziły się w akty agresji. 24 sierpnia w Hebronie Arabowie zabili 59 Żydów, a 29 sierpnia w Safedzie zabitych zostało 20. Łącznie w zamieszkach zabito 133 Żydów[4].
Achimeir uznał, że polegli w pogromach są męczennikami ruchu na rzecz budowy żydowskiego państwa[5]. Za nieakceptowalną postrzegał bierność władz syjonistycznych wobec arabskiej agresji, a politykę Brytyjczyków w Mandacie Palestyny uznał za zdradę. Rozwiązanie tej sytuacji widział wyłącznie w rewolucyjnym zrywie zbrojnym przeciw władzom mandatowym i Arabom[6][7].
Pod koniec 1930 roku Achimeir, Uri Cwi Grinberg i Jehoszu’a Jejwin powołali do życia Brit ha-Birjonim[8]. Shindler podaje, że organizacja została powołana do życia w październiku 1931 roku[9].
Hebrajskie słowo birjonim (hebr. l.mn. בריונים, pol. bandyci, chuligani, wandale) było stosowane w Talmudzie wobec Żydów, którzy zaangażowani byli w powstanie przeciw Rzymianom, które zakończyło się zniszczeniem Drugiej Świątyni w 70 r.n.e. Powstańcy potępiani byli za ich militaryzm, fanatyzm oraz ataki na Żydów postrzeganych przez powstańców za zdrajców[10].
Abba Achimeir zaczynał swoją działalność syjonistyczną w socjalistycznym Ha-Po’el ha-Ca’ir, w którym pozostawał do 1927 roku. Achimeir fascynował się rosyjskimi ruchami rewolucyjnymi, w szczególności dekabrystami. W 10. rocznicę rewolucji październikowej napisał serię artykułów, w których uzasadniał swoje odejście od socjalizmu. Z jednej strony podziwiał osiągnięcia rewolucji bolszewickiej i postać Włodzimierza Lenina jako przywódcy, ale z drugiej strony krytykował Lwa Trockiego i Lenina za wprowadzanie dyktatury, represje wobec Żydów oraz ofiary, jaki pociągnęła za sobą rewolucja[11][9]. Z tego okresu życia Achimeirowi pozostała ideologiczna fascynacja rewolucją. Za żydowski ruch rewolucyjny postrzegał właśnie rewizjonizm na czele z Ze’ewa Żabotyńskiego. Achimeir twierdził, że Żydzi w drodze ku niepodległości powinni wzorować się na ruchach rewolucyjnych z Europy Zachodniej, np. na włoskim faszyzmie i Benito Mussolinim. Według niego przywódca włoskich faszystów ucieleśniał w sobie ideały Giuseppe Garibaldiego, Giuseppe Mazziniego czy Camillo Cavoura[12]. Włoscy rewizjoniści, m.in. Leone Carpi, otwarcie twierdzili, że faszyzm i rewizjonizm są sobie bardzo bliskie[13].
Aktywność Brit ha-Birjonim była bliższa działalności intelektualnej, niż podziemnej walce zbrojnej jak w przypadku Irgunu czy Lechi. Frakcja służyła jako ideologiczny pas transmisyjny pomiędzy rewizjonistami Żabotyńskiego, a rozwijających się w latach późniejszych podziemnych organizacjach. Szeregi Brit ha-Birjonim zasilane były głównie aktywistami, którzy w przeszłości należeli do różnych ruchów socjalistycznych, ale z różnych powodów je porzucili i wykazywali wobec nich skrajną wrogość. Inspirację stanowiły dla nich prace badawcze nad starożytną historią Żydów Klausnera, poezja Grinberga oraz narodowowyzwoleńcze ruchy w Polsce, Irlandii czy we Włoszech[14]. Militaryzm i postawy rewolucyjne były jednak przekazywane polskiej młodzieży w Bejtarze przez działających w organizacji wychowawców i instruktorów. Wśród nich był m.in. Jirmejahu Halperin, który prowadził dla młodych Żydów zajęcia z zakresu samoobrony oraz walki i był stawiany za wzór w polskim Bejtarze[15]. Sam Achimeir uważał edukację w celach obronnych za niewłaściwą[16]. Według członków Brit ha-Birjonim młodzież żydowska musiała być przygotowywana na życie w cierpieniu i przemocy oraz duchowej sile[17].
W 1932 roku podczas uczczenia rocznicy wybuchu powstania Bar Kochby w 132 roku Jejwin i Achimeir porównali sytuację Żydów pod panowaniem Rzymian do realiów mandatowych. Jejwin odwołał się do wiersza Grinberga o Sykariuszach, który poeta napisał w reakcji na pogrom w Hebronie w 1929 roku. Oskarżył także rabinów o pomijanie w historii Żydów elementów związanych z wojowniczością[18].
W 1931 roku w Palestynie zaczęto wydawać gazetę „Chazit ha-Am” (hebr. חזית העם), która była prasowym organem rewizjonistów i Bejtaru w mandacie. Z czasem została zdominowana przez maksymalistów[19]. W gazecie bardzo często pojawiały się artykuły sympatyzujące z ruchami autorytarnymi z Europy Zachodniej. Pojawił się w niej artykuł Johna Stracheya, zwolennika Oswalda Mosleya[20].
Radykalne skrzydło rewizjonistów, w tym członkowie Brit ha-Birjonim, popierali postulaty, aby odłączyć się od Światowej Organizacji Syjonistycznej i stworzyć własną strukturę, na której czele znajdzie się Żabotyński z kompetencjami dyktatorskimi[21]. Dodatkowo postulowali, aby zastąpić ugodowych oficjeli rewizjonistycznych osobami, które charakteryzowały się wojowniczym podejściem do niepodległości i państwa żydowskiego[22]. W 1932 roku na 2. Światowej Konferencji Rewizjonistów w Wiedniu Achimeir stwierdził, że „XX wiek należy do dwóch rzeczy: młodzieży i dyktatury”[23].
Do 1933 roku maksymaliści wyrażali podziw dla niemieckiego narodowego socjalizmu, jako ruchu, który, jak uważali, przywracał pruskie tradycje, likwidował wpływy marksistowskie, promował wśród młodych idealizm. Według członków Brit ha-Birjonim tę samą drogę powinni wybrać Żydzi[24]. Jejwin określał nazizm mianem ruchu narodowowyzwoleńczego i porównywał go do czechosłowackiego Sokoła, bolszewików czy polskich Legionów[25]. Początkowo antykomunistyczny charakter narodowego socjalizmu przysłaniał maksymalistom antysemityzm Adolfa Hitlera, którzy uważali, że niemiecki rasizm nie różnił się niczym od amerykańskiego, czy południowoafrykańskiego. Sam Żabotyński musiał interweniować w kwestii sympatii Brit ha-Birjonim dla niemieckiego narodowego socjalizmu. Dopiero kiedy Hitler został mianowany kanclerzem, a antysemicka retoryka NSDAP zaczęła przybierać na sile, maksymaliści ogłosili całkowity bojkot Niemiec. Organizowali m.in. akcje zrywania nazistowskich flag na niemieckich konsulatach w Jerozolimie i Hajfie[26][27]. W 1933 roku członkowie Brit ha-Birjonim rozpoczęli wśród polskich Żydów agitację na rzecz wyjazdu do Palestyny i przyłączenia się do ruchu[28].
Członkowie Brit ha-Birjonim przeprowadzali także protesty przeciwko brytyjskim oficjelom w Palestynie, dęli w szofar po Jom Kipur mimo oficjalnego zakazu wydanego przez władze mandatowe, a także zakłócali spisy ludności prowadzone przez Brytyjczyków, które uważano za próby ustanowienia dominacji arabskiej w Palestynie[29] .
Osobny artykuł:W czerwcu 1933 roku w Tel Awiwie został zamordowany działacz syjonizmu socjalistycznego Chaim Arlosoroff, który brał udział w zawarciu porozumienia Ha-Awara. Władze mandatowe uznały, że winnymi byli rewizjoniści. Aresztowano 15 rewizjonistów i członków Bejtaru, w tym Achimeira, Jejwina, a także Kalmana Kacnelsona[30][31]. Aresztowanie Achimeira uczyniło z niego bohatera ruchu rewizjonistycznego[32]. Śledztwo nie zakończyło się ostatecznym wskazaniem morderców z braku jednoznacznych dowodów. Achimeir otrzymał wyrok pozbawienia wolności na okres 21 miesięcy za podburzanie przeciw władzom brytyjskim[33]. W obronę więzionych rewizjonistów zaangażowany był sam Żabotyński. Brak jednoznacznych wyroków skazujących za planowanie zabójstwa umocnił pozycję Żabotyńskiego jako prawdziwego obrońcę młodzieży rewizjonistycznej. Jednocześnie proces osłabił pozycję Achimeira i pozycję Brit ha-Birjonim[34].