Wykonawca singla z albumu Street-Legal | ||||
Bob Dylan | ||||
Wydany |
24 października 1978 | |||
---|---|---|---|---|
Nagrywany |
27 kwietnia 1978 | |||
Gatunek | ||||
Długość |
7:04 | |||
Wydawnictwo |
Columbia (USA) | |||
Producent |
Don DeVito | |||
Format |
7" | |||
Autor |
Bob Dylan | |||
Singel po singlu | ||||
|
Changing of the Guards – piosenka skomponowana przez Boba Dylana, nagrana przez niego w kwietniu 1978, wydana na albumie Street-Legal w czerwcu oraz jako singel w październiku 1978.
Utwór ten został nagrany w Rundown Studios w Santa Monica w Kalifornii 27 kwietnia 1978 r. Była to trzecia sesja nagraniowa tego albumu. Producentem sesji był Don DeVito[1].
Od strony muzycznej utwór ten jest dość unikatowy i to nie tylko w twórczości Dylana, ale w ogóle. Składają się na to takie elementy jak żeńskie trio wspomagające wokalistę, dominujące partie saksofonowe pomiędzy zwrotkami oraz – przede wszystkim – specyficzna i dynamiczna progresja akordów. W powtarzającej się kadencji użyty został akord dominantowy, który niejako wymusza rozwiązanie; przeważnie rozwiązaniem tym jest akord toniczny, jednak w tej piosence rozwiązaniem jest paralelny akord molowy. Tworzy to natychmiastowe i zupełnie niespodziewane odczucie tragiczności i dramatu.
Początkowo, zwłaszcza w USA, krytykowano piosenkę za to, że Dylan cynicznie i w dodatku dość nieudanie parodiuje swoje „hymniczne” songi w stylu „nawiedzenia”[2]. Jednak z biegiem czasu owa krytyka zamilkła i obecnie uważa się, że w ogóle teksty z tego albumu są jednymi z najgłębszych w jego karierze[3]. Piosenka zaczyna się od akcentu biograficznego spostrzeżeniem, że przez 16 lat (Dylan przybył do Nowego Jorku w 1961 r.) spotykał w swoim życiu perfidnych oszustów i złodziei. Narrator piosenki, „dobry pasterz” – ewidentne zapożyczenie z Nowego Testamentu – smuci się nad polem, gdzie zdesperowani mężczyźni i kobiety są nastawieni przeciw sobie. „Dobry Pasterz” – Jezus – opłakuje ludzkość i widzi, że walka o kontrolę nad światem rządzonym przez siłę i śmierć jest naprawdę smutnym wydarzeniem. Pod koniec utworu Dylan przedstawia groźnego Jezusa, zbliżonego do wizji Pasoliniego w filmie z 1964 r. „Ewangelia według Mateusza”[2].