Gatunek | |
---|---|
Rok produkcji |
1979–1980 |
Kraj produkcji | |
Czas trwania |
90 min |
Reżyseria |
Film Nicka (ang. Nick's Film/Lightning Over Water) – niemiecko-szwedzki film dokumentalny w reżyserii Wima Wendersa, opowiadający o wspólnej pracy z umierającym na raka reżyserem, Nicholasem Rayem. Film powstawał w latach 1979–1980. Kręcony był częściowo na taśmie filmowej, a częściowo – techniką wideo. Trwa 90 minut.
Podczas kilkumiesięcznej przerwy w kręceniu filmu Hammett, spowodowanej koniecznością dopracowania scenariusza, Wenders spotkał się w Nowym Jorku z reżyserem Nicolasem Rayem (twórcą m.in. Buntownika bez powodu i Króla królów). Ray cierpiał już na chorobę nowotworową, przebył trzy operacje i był poddawany radioterapii; zależało mu, aby podczas przerwy w leczeniu móc wrócić do pracy. Wenders odwiedził go, aby pomóc mu w spełnieniu tego zamiaru. Ponieważ większość gotowych scenariuszy, które Ray miał przygotowane, wymagałaby skomplikowanych przygotowań, reżyserzy zdecydowali się opracować własny[1]. Pomysł na scenariusz zainspirowała postać malarza Derwatta, którą Ray zagrał w filmie Wendersa pt. Amerykański przyjaciel w 1976 (rola ta została napisana specjalnie dla Raya)[2].
Tytuł wspólnego obrazu obu reżyserów miał brzmieć Lightning Over Water. Jego głównym bohaterem miał być śmiertelnie chory malarz, który włamuje się do galerii, kradnie stamtąd swoje obrazy, a na ich miejscu umieszcza namalowane przez siebie falsyfikaty; oryginały sprzedaje, a zyski przeznacza na zakup łodzi, którą, wraz ze swoim przyjacielem Chińczykiem, udaje się w podróż do Chin, w poszukiwaniu lekarstwa na swoją chorobę. Motyw tej wyprawy nawiązuje do amerykańskiego idiomu to take a slow boat to China (udać się w powolną żeglugę do Chin), oznaczającego m.in. umrzeć[1][3].
Ostatecznie jednak nie dochodzi do powstania planowanego filmu; podczas rozmów z Rayem, Wenders namawia go, aby zamiast śmiertelnie chorego malarza, Ray zagrał umierającego reżysera, kradnącego swój nieukończony film, a w końcu – żeby zagrał samego siebie. Ray zgadza się pojawić w filmie, jednak tylko pod tym warunkiem, że wystąpi w nim również Wenders. Tak więc zamiast planowanej fabuły powstaje obraz dokumentujący wspólną pracę obu reżyserów oraz, wobec postępów choroby, umieranie Nicholasa Raya[1].
W trakcie kręcenia filmu stan Raya stopniowo się pogarszał, codziennie zmuszony był udawać się do szpitala, później także tam nocował. Reżyser nie dożył zakończenia zdjęć – niektóre sceny kręcone były już po jego śmierci[4].
Film Nicka nie jest filmem dokumentalnym w ścisłym znaczeniu tego słowa, większość scen była inscenizowana – Wenders i Ray filmowali improwizowane sytuacje i nagrywali na taśmę rzeczywiste dialogi, a następnie odgrywali je ponownie, poprawiając je[4]. Obraz bywa więc nazywany pseudodokumentem[2] lub paradokumentalnym notatnikiem[5].
Film kręcony jest częściowo za pomocą techniki wideo. Obrazy kręcone kamerą wideo są słabej jakości – rozmazane, nieostre, często urwane. Wideo można interpretować jako nowotwór w ciele filmu, upostaciowienie choroby Raya[6].
Film Nicka wzbudził kontrowersje – Wendersowi zarzucano, że tworząc go, żerował na marzeniu Raya o nakręceniu ostatniego filmu i wykorzystał je, aby móc filmować umieranie reżysera[2]. Z tego powodu z realizacji filmu wycofał się Jon Jost, który twierdził, że potrzebujący w ostatnich tygodniach uczucia, Ray padł ofiarą niewrażliwości filmowców, którzy sprowadzili jego dramat do mechanicznej kinematografii, "przejechali go maszynerią filmową i teraz pokazują jatkę"[7]. Sam Wenders twierdzi, że kwestię pracy nad filmem konsultował z lekarzami Raya, którzy uznali, że dla umierającego bardziej korzystne będzie oddanie się kręceniu obrazu, niż bezczynność prowadząca potencjalnie do depresji[4].
Kathe Geist sytuację umierającego reżysera, któremu obiecano realizację ostatniego filmu przyrównała do fabuły filmu Wendersa Amerykański przyjaciel, w którym chory na białaczkę malarz Zimmerman przyjmuje ofertę fałszerza dzieł sztuki, Toma Ripleya i godzi się dokonać dwóch morderstw na zlecenie. Podobieństwo wzmacnia jej zdaniem również zbieżność pierwszych scen Amerykańskiego przyjaciela i Filmu Nicka[2].