Esesmani z załogi Bełżca. Pierwszy po prawej Heinrich Barbl | |
SS-Unterscharführer | |
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Jednostki |
Heinrich Barbl (ur. 3 marca 1900 w Sarleinsbach, data i miejsce śmierci nieznane) – austriacki hydraulik, uczestnik akcji T4, członek personelu obozu zagłady w Bełżcu.
Urodził się w austriackim Sarleinsbach[1]. Z zawodu był hydraulikiem[2]. Po rozpoczęciu II wojny światowej został zwerbowany do personelu akcji T4, czyli tajnego programu eksterminacji osób psychicznie chorych i niepełnosprawnych umysłowo. Służył w „ośrodku eutanazji” na Zamku Hartheim[1].
Podobnie jak wielu innych weteranów akcji T4 został przeniesiony do okupowanej Polski, aby wziąć udział w eksterminacji Żydów. Na początku 1942 roku rozpoczął służbę w obozie zagłady w Bełżcu[3]. Uczestniczył tam w budowie pierwszych komór gazowych. Ze względu na jego przedwojenny fach powierzono mu zadanie zainstalowania przewodów, które doprowadzały do komór spaliny wytwarzane przez zdobyczny sowiecki silnik[2]. Nieco później wykonał tę samą pracę w obozie zagłady w Sobiborze[1].
Po uruchomieniu Bełżca został obozowym hydraulikiem i elektrykiem. Pełnił też służbę na terenie tzw. obozu II, czyli w strefie zagłady, w której znajdowały się komory gazowe i masowe groby[4]. Notorycznie nadużywał alkoholu, prawdopodobnie z tego powodu zimą 1942/43 komendant Gottlieb Hering ukarał go uwięzieniem w bunkrze-karcerze[5][6]. Ze względu na swe pijaństwo i ograniczony intelekt był obiektem kpin ze strony innych członków załogi. Hering zwolnił go z obowiązku wykonywania egzekucji w obozowym „lazarecie”[a], uzasadniając to stwierdzeniem, że Barbl „jest tak stuknięty, że mógłby zastrzelić nas, zamiast Żydów”. Niektórzy członkowie załogi podejrzewali, że Barbl z rozmysłem udawał osobę ograniczoną intelektualnie, aby uniknąć wykonywania najbardziej uciążliwych zadań[5]. Brak informacji, które wskazywałyby, że wykazywał się okrucieństwem wobec żydowskich więźniów[7].
Z ustaleń zachodnioniemieckiej prokuratury, która na początku lat 60. prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych w Bełżcu, wynika, że Barbl najprawdopodobniej przeżył wojnę, a po jej zakończeniu powrócił do Austrii[4].