Imię i nazwisko |
Irving Henry Prestopnik |
---|---|
Pseudonim |
„Faz” |
Data i miejsce urodzenia |
10 grudnia 1912 |
Data i miejsce śmierci |
20 marca 1949 |
Instrumenty | |
Gatunki | |
Zawód |
muzyk |
Aktywność |
1927–1949 |
Powiązania | |
Instrument | |
Klarnet systemu Alberta | |
Zespoły | |
Irving Fazola and His Dixieland Band Irving Fazola and His Orchestra Irving Fazola's Dixielanders |
Irving Fazola, właśc. Irving Henry Prestopnik, ps. „Faz” (ur. 10 grudnia 1912 w Nowym Orleanie, zm. 20 marca 1949 tamże)[1] – amerykański muzyk jazzowy, wirtuoz klarnetu.
Przygodę z muzyką zaczął we wczesnym dzieciństwie od gry na fortepianie. Mając trzynaście lat zainteresował się instrumentami dętymi – najpierw saksofonem, a niewiele później klarnetem[1], na którym gry uczył się u Jeana Paquaya[2]. Był to wykształcony muzyk, absolwent konserwatorium, który w 1909 przyjechał z Brukseli do Nowego Orleanu, otrzymawszy angaż w orkiestrze występującej w The French Opera House[2]. Zajmował się również nauczaniem m.in. gry na klarnecie. W owym czasie duży wpływ na młodego instrumentalistę wywarł klarnecista jazzowy Leon Roppolo. Idąc w jego ślady, zaczął grać zawodowo już w wieku piętnastu lat[3]. Występował z takimi muzykami jak Sharkey Bonano, Candy Candido, Armand Hug, Louis Prima i Doc Cook. Jako że nazwisko „Prestopnik” nie bardzo nadawało się na estradę i afisz, przyjął przydomek „Fazola”. Podobno wymyślił go Louis Prima, którego zainspirowało brzmienie włoskiego słowa „fagioli” (fasola)[3]. Wg innej wersji ów pseudonim artystyczny pochodził od nazw nut solfeżu: fa–sol–la, powtarzanych u Paquaya podczas ćwiczeń na instrumencie[2][3].
Kiedy w 1935 do Nowego Orleanu przyjechał bandlider Ben Pollack i usłyszał jego grę, od razu zaangażował go do swojego nowo sformowanego zespołu[1]. W następnym roku wyjechał z orkiestrą Pollacka na północ. Grał w Nowym Jorku i Chicago. W 1938 dołączył do zespołu Boba Crosby'ego, występy z którym przyniosły mu lokalny rozgłos. W latach 1940 i 1941, wybierany głosami czytelników, zajmował pierwsze miejsce w plebiscytach miesięcznika jazzowego „DownBeat” w kategorii „Najlepszy klarnecista”[3]. Krytycy wysoko oceniali jego partie solowe m.in. w takich utworach, jak My Inspiration, Spain i Skaters’ Waltz In Swingtime[3]. W jego grze słychać było wpływ stylistyki Jimmie’ego Noone’a.
W 1940 odszedł z grupy Crosby’ego. Następnie współpracował z zespołami Glenna Millera, Gusa Arnheima, Jimmy’ego McPartlanda, Tony’ego Almerico, Claude’a Thornhilla, Teddy’ego Powella, Horace’a Heidta, George’a Bruniesa, Billie Holiday i Muggsy’ego Spaniera, z którym w 1942 dokonał szeregu nagrań[3]. W wolnym od pracy czasie od końca lat 30. regularnie bywał w Nowym Orleanie. Prowadził własne zespoły: Irving Fazola and His Dixieland Band, Irving Fazola and His Orchestra oraz Irving Fazola's Dixielanders.
Mimo że w Nowym Jorku miał szanse na lepsze zarobki i zdobycie sławy ogólnokrajowej, w 1943 postanowił powrócić do rodzinnego miasta na stałe. Twierdził, iż w Nowym Orleanie czuje się u siebie, ponadto dają tam lepiej jeść i pić[3]. Niestety nadmiar jednego i drugiego, a zwłaszcza alkoholu miał fatalny wpływ na stan jego zdrowia, choć jego gra pozostawała niezmiennie doskonała[3].
20 marca 1949, w dniu, w którym miał poprowadzić koncert „Dixieland Jamboree” w Sali Paryskiej usytuowanej w Dzielnicy Francuskiej, zmarł na zawał serca w wieku zaledwie 36. lat[3]. Został pochowany na Saint Vincent de Paul Cemetery (nr 1) w Nowym Orleanie[2].