Karabela – zwana również polską karabelą bojową (typ II w klasyfikacji Wojciecha Zabłockiego). Szabla z anatomiczną rękojeścią w formie głowy ptaka i otwartym jelcu. Konstrukcja rękojeści umożliwiała zarówno pewny chwyt jak i wykonywanie cięć łukowych z nadgarstka (młyńce), podczas których szabla obracała się na poduszce dłoni. Charakterystyczna dla terenów Polski, kojarzona z sarmatyzmem. W użyciu od XVII do XVIII wieku. Wiele egzemplarzy wyposażano w bogate zdobienia rękojeści, często kosztem wartości bojowej[1].
Pierwsze świadectwo używania karabeli w Polsce pochodzi ze schyłku XV wieku. Napisane po łacinie akta wojennej wyprawy z województwa kaliskiego i poznańskiego przeciw Turkom i Wołochom w latach 1497–1498 pośród uzbrojenia i wyposażenia zabieranego na wyprawę wymieniają również karabelę: „Debit in ondum currum ad servandum mensole, coclevia, carrabella y dlatha” oraz dalej: „Pro mensoli, tallairis, coclearis, cum pudlo et carabellaet dlatho”[2].
Podobne szable były używane głównie przez posiłkowe wojska bałkańskie w służbie tureckiej, jak również w Rosji, Mołdawii i w Armenii w XVII i XVIII wieku. Niewiele odbiegały od nich również szable marokańskie (z niewielkim kabłąkiem). Główną innowacją polskiej karabeli była dopracowana konstrukcja rękojeści i wyważenie głowni ułatwiające cięcia łukowe z nadgarstka w walce piechoty. Podobne wizualnie szable pochodzenia obcego nadają się tylko do cięć z ramienia[1].
W stosunku do podobnych szabel pochodzenia obcego występują niewielkie różnice funkcjonalne na korzyść karabeli polskiej, decydujące o jej większej przydatności do cięć z nadgarstka:
głownia o podwójnym kołowym łuku z krzywą przejściową, wyraźnie zaznaczone pióro zajmuje 1/3 głowni
rozszerzający się ku głowicy i wyposażony w nacięcia i gwoździe trzonek umożliwia pewniejszy chwyt
dziób głowicy pozwala na zahaczenie małego palca
głowica rozszerza się wydatnie, umożliwiając obroty karabeli na poduszce dłoni[1]
Historycznie wyróżnić można 3 główne grupy, podzielone według wartości użytkowej:
IIa – z XVII wieku i pierwszej połowy XVIII wieku – głownie o zmiennej krzywiźnie, szerokim piórem z młotkiem, rękojeść anatomiczna rozszerzająca się ku głowicy
IIb – z drugiej połowy XVIII wieku – głownie o krzywiźnie kołowej, bez poszerzonego pióra, rękojeść anatomiczna płaska
IIc – z XVII i XVIII wieku – krótkie i szerokie głownie (tasaki), rękojeść anatomiczna rozszerzająca się ku głowicy, mały symetryczny jelec zagięty ku dołowi[1]
Karabele dostosowane były do cięć łukowych z nadgarstka podczas walki pieszej (typ IIa i IIb) jak również cięć zamachowych z ramienia podczas walki na koniu. do obrony stosowano zasłony odbijające. Rękojeść odpowiadała precyzyjnie ułożeniu dłoni i pozwalała na oparcie kciuka na grzbiecie trzonka[3] przy cięciu z nadgarstka. Przy cięciach z ramienia, stosowanych z konia, kciuk znajdował się wzdłuż boku rękojeści. Dziób głowicy w kształcie głowy ptasiej zapobiegał wypadnięciu karabeli z dłoni podczas szermierki. Zaokrąglenie głowicy pozwalało na wykonywanie młyńców podczas których szabla obracała się poduszce dłoni[doprecyzuj!]. System szermierki polskiej autorstwa Starzewskiego można łączyć w wykorzystaniem karabeli typu IIa I IIb.
Rękojeść w kształcie głowy ptaka była bardzo wdzięcznym polem do popisu dla złotników. Większość bogato zdobionych karabel miała ograniczone własności użytkowe, z powodu niedopasowania rękojeści. Powszechne było dorabianie ozdobnej i nieporęcznej oprawy do starszej głowni. Wykorzystywano kamienie półszlachetne, kość słoniową, róg, kość, inkrustowane drewno. Łatwo rozpoznawalne i estetyczne rękojeści produkowała radziwiłłowska szlifiernia w Jankowicach koło Naliboków, działająca w drugiej połowie XVIII wieku, stosująca chalcedon i inne kamienie półszlachetne, często inkrustowane.
Przytacza się często kilka teorii na pochodzenie nazwy karabela:
Pierwsza głosi, że nazwa ta wywodzi się z połączenia dwóch słów z języka tureckiegokara (‘czarny’) oraz arabskiego bela (‘nieszczęście, przekleństwo, klątwa’). Karabela oznaczałaby więc ‘czarną klątwę’, ‘czarne nieszczęście’ lub ‘czarne przekleństwo’.
Równolegle istnieje wersja włoskiego, czy też łacińskiego pochodzenia. Nazwa miałaby pochodzić od słów cara (‘drogocenna’) i bella (‘piękna’).
Według teorii o polskiej prowenencji nazwa miałaby się wywodzić od nazwiska polskiego szlachcica – Karabeli, który podobno pierwszy wprowadził lekką, ozdobną szablę jako uzupełnienie paradnego stroju dworskiego. Czego uzasadnieniem jest polska tradycja nadawania nazw orężu od imion jak np. batorówka, zygmuntówka, augustówka czy szabla kościuszkowska.
Kolejna teoria wywodzi nazwę szabli od nazw geograficznych w Turcji, Iraku bądź Iranie gdzie miano te szable produkować. Najczęściej podaje się irackie miasto Karbala (według Zygmunta Glogera[7]), ale wskazuje się także na inne związane z iracko–perskim kręgiem kulturowym[8].
„Pamiętają i swoi, i nieprzyjaciele
Jego damaskowaną krzywą karabelę
którą piki i sztyki rzezał na kształt sieczki
I której żartem skromne dał imię Rózeczki” Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz
„Nad murawą czerwone połyskują buty,
bije blask z karabeli, świeci się pas suty”
Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz
Karabela upowszechniła się jako „broń kostiumowa” szlachty polskiej dopiero w XVIII wieku[10]. Niektóre egzemplarze były bogato zdobione złotem, srebrem i drogimi kamieniami. Posiadanie karabeli tak nierozłącznie utożsamiało się z przynależnością do stanu szlacheckiego, że noszono je powszechnie, częstokroć z sentencjami grawerowanymi na głowni, np.
„Krzyż na czoło, kord na wroga, tnij a śmiało w imię Boga, z temi słowy masz tę szablę, gdy nią rąbniesz, to po diable. Polak radzi Polakowi, ojciec w darze śle synowi”[11]
„Bez Boga ani do proga, bez karabeli ani z pościeli”[8]
↑A Sanskrit-English Dictionary: Etymologically and Philologically Arranged with Special Reference to Cognate Indo-European languages, Monier Monier-Williams, revised by E. Leumann, C. Cappeller, et al. not dated, Motilal Banarsidass, Delhi; apparently a reprint of edition published 1899, Clarendon Press, Oxford
↑JędrzejJ.KitowiczJędrzejJ., Opis obyczajów za panowania Augusta III, Wrocław 1951, s. 480.