Murzyn – określenie osoby czarnoskórej stosowane w języku polskim od XIV wieku[1][2][3]. Określenie kontrowersyjne, pierwotnie mające neutralne znaczenie i pochodzenie, współcześnie jest przez niektórych uznawane za obraźliwe z powodu związanej z nim frazeologii[4][5].
Obecnie obserwuje się proces stopniowej pejoratywizacji tego wyrazu w polszczyźnie. Ze względu na odczucia niektórych osób czarnoskórych współcześnie część językoznawców (w tym Rada Języka Polskiego) nie zaleca używania tego określenia w przestrzeni publicznej[6][7][8].
Etymologia słowa nie jest jednoznacznie ustalona, może wywodzić się od staropolskiego „murzyć” (czernić coś)[9], z kolei z łac. maurus poprzez dodanie -in[10].
Potocznie, w charakterze przenośni wyraz „murzyn” (zapisywany małą literą) to również określenie osoby ciężko pracującej nie na swoje nazwisko, osoby wykorzystywanej do ciężkiej pracy lub osoby bardzo mocno opalonej (por. wieloznaczność)[2][11]. W tym znaczeniu murzyn funkcjonuje także w utartych związkach frazeologicznych, np.:
Kwestia uznawania określenia „Murzyn” za jednoznacznie neutralne bądź pejoratywne wzbudza kontrowersje wśród użytkowników języka polskiego, a zdania na temat jego charakteru są podzielone. W badaniu CBOS z 2007 r. 19% Polaków stwierdziło, że słowo to jest obraźliwe lub krzywdzące, 12% – że czasem jest, a czasem nie jest, a 68% że nie jest obraźliwe[14][15].
Mimo swojego pierwotnie neutralnego pochodzenia i znaczenia, współcześnie określenie to jest niekiedy uważane za pejoratywne przez część użytkowników języka, w tym niektórych czarnoskórych, m.in. ze względu na związaną z nim frazeologię[16][17][18][19][20][21][22][23][4][5].
Jednocześnie argumentem za neutralnością wyrazu jest możliwość jego łączenia z wyrazami oznaczającymi cechy pozytywne, np. „piękna Murzynka”, „przystojny Murzyn”, w odróżnieniu od określeń o wydźwięku pejoratywnym, w przypadku których takie połączenia budziłyby przeciwstawne odczucia, np. „miły czarnuch”[24]. Opinię o neutralności tego słowa podzielają m.in. dwaj językoznawcy: profesorowie Jerzy Bralczyk[25] i Jan Miodek[26].
Starsze słowniki często nie zawierają informacji o negatywnych skojarzeniach związanych z tym słowem[27]. Jeszcze w czerwcu 2020 r. Słownik Języka Polskiego PWN uznawał słowo „Murzyn” za neutralne i nie było ono opatrzone żadnymi kwalifikatorami czy notami o użyciu[28] (w przeciwieństwie do słowa „czarnuch”, które oznaczone było jako „pogardliwe”[29][30]). Aktualnie Słownik Języka Polskiego PWN oznacza ten wyraz jako „obraźliwy”, Wielki Słownik ortograficzny PWN jako „często uważany za obraźliwy”, a Wielki Słownik Języka Polskiego PAN jako „uważany za obraźliwy”[2][3].
W sierpniu 2020 r. członek Rady Języka Polskiego Marek Łaziński, w odpowiedzi na list dotyczący słowa „Murzyn”, który został nadesłany do organu, wydał opinię, w której stwierdził m.in.[27][31]:
Odbiór słów „Murzyn” i „Murzynka” (…), niegdyś neutralnych i podstawowych wśród możliwych nazw oznaczających osoby czarnoskóre, dziś niewątpliwie jest obarczony bagażem negatywnych konotacji. (…) Osoby, które używały go w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, nie mają w żadnym razie powodu do wyrzutów sumienia. Jednak słowa zmieniają skojarzenia i wydźwięk w toku naturalnych zmian świadomości społecznej. Dziś słowo „Murzyn” jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne. (…)
Słowo „Murzyn” w języku polskim obrosło wyjątkowo silną frazeologią obraźliwą, jak „100 lat za Murzynami”. (…) Czarno- i ciemnoskórzy Polacy (…) oraz mieszkający w Polsce czasowo czarnoskórzy Amerykanie w zdecydowanej większości traktują to słowo jako obraźliwe. (…) Określa [ono] nie narodowość ani pochodzenie geograficzne, tylko kolor skóry, a ta cecha podobnie jak kolor włosów, wzrost, typ figury nie musi być istotna w opisie człowieka. (…)
[Zalecam więc], by słowa „Murzyn” nie używać inaczej niż na prawach historycznego cytatu (…). Ponieważ trudno jest zmienić przyzwyczajenia mówiących, ograniczam swoją rekomendację do komunikacji publicznej: mediów, administracji, szkoły. (…) Osoby przyzwyczajone do języka sprzed lat będą dalej używać słowa „Murzyn” w rozmowach prywatnych w przekonaniu, że słowo to jest neutralne. Taką opinię podziela część językoznawców. Dlatego nie zachęcam do poprawiania wszystkich i w każdej sytuacji.
Opinia spotkała się zarówno z wyrazami poparcia, jak i krytyki, przede wszystkim ze strony środowisk konserwatywnych, które zarzuciły Łazińskiemu zbytnią poprawność polityczną[8].
W październiku 2020 r. na 55. posiedzeniu plenarnym Rada Języka Polskiego jednogłośnie przyjęła opinię Marka Łazińskiego jako swoje oficjalne stanowisko[8][7]. Decyzja ta spotkała się z jednej strony negatywnymi komentarzami ze strony konserwatywnych mediów i prawicowych polityków[32][33][34][35], z drugiej strony z wyrazami zadowolenia[36].
Polski poseł Killion Munyama zapytany, czy uważa słowo „Murzyn” za obraźliwe, odpowiedział twierdząco, dodając, że murzyn kojarzy się ze złymi powiedzeniami typu „sto lat za murzynami” i jest obraźliwym określeniem[37].
Bianka Nwolisa, która zasłynęła na warszawskiej manifestacji transparentem Stop calling me Murzyn („Przestań nazywać mnie Murzynem”), pojawiła się na okładce Vogue jako „znak nadziei i walki z dyskryminacją”[38]. Pięć Polek zainicjowało akcję #DontCallMeMurzyn, w której stwierdziły, że określenie to „kojarzy się im z upokorzeniem, bólem czy strachem”.
Do nazwy „Murzyn” przychylnie odniósł się inny czarnoskóry Polak, dziennikarz Brian Scott, który nazwał siebie „pierwszym Murzynem Rzeczypospolitej”, a także wydał książkę o tym tytule[39][40].
Początkowo opinię o neutralności rzeczownika „Murzyn” podzielał też czarnoskóry były poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej John Godson, który w 2011 r. stwierdził, że nie widzi nic złego w tym słowie, dodając, że nie obraża się, jeśli słyszy je od osoby, która czuje szacunek do czarnoskórych[41]. Jednak w czerwcu 2020 r. Godson wyraził krytyczny stosunek wobec używania słowa „Murzyn” wobec osób, które sobie tego nie życzą, pisząc na Twitterze: [...] Podobnie jest do słowa Murzyn. Ewoluował. Skoro zainteresowani nie chcą być nazwani murzynami – proszę ich tak nie nazywać[42].
Opinię RJP z 2020 r. skrytykował między innymi czarnoskóry polski prawicowy aktywista Bawer Aondo-Akaa, który nazwał ją „motywowaną politycznie”, dodając, że w kulturze polskiej: słowo „Murzyn” nie ma obraźliwych konotacji, na przykład tak, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych, we Francji czy w Wielkiej Brytanii[43].