Gatunek | |
---|---|
Rok produkcji | |
Data premiery | |
Kraj produkcji | |
Język | |
Czas trwania |
88 minut (część I) |
Reżyseria | |
Scenariusz | |
Główne role |
Piotr Fronczewski |
Muzyka | |
Zdjęcia | |
Kostiumy | |
Montaż | |
Wytwórnia |
Zespół Filmowy Zodiak |
Dystrybucja | |
Poprzednik | |
Kontynuacja |
Podróże pana Kleksa – film fabularny w reżyserii Krzysztofa Gradowskiego, będący kontynuacją Akademii pana Kleksa. Zdjęcia rozpoczęto w 1984 r., a film został ukończony w roku 1985. Premiera odbyła się w lutym 1986 r.[1]
Choć inspirowany powieścią Jana Brzechwy pod tym samym tytułem, film bardziej odchodzi od powieściowego oryginału niż poprzedzająca go Akademia pana Kleksa[2].
Film ma dwie części: pierwsza nosi tytuł Wysłannicy Bajdocji, druga – Wyspa Wynalazców[3].
Podróże pana Kleksa zostały zrealizowane wspólnie z kinematografią radziecką. Film zrealizowany na fali popularności Akademii pana Kleksa otrzymał większy budżet niż poprzednia część. Większość zdjęć została zrealizowana poza PRL, głównie na terenie ówczesnego ZSRR, szczególnie w Armenii (świątynia w Garni), na Krymie (m.in. pałac Woroncowa w Ałupce, Jaskółcze Gniazdo, góra Magnup) oraz na Kaukazie. Sekwencje z udziałem okrętu „Apolinary Baj” powstały w Bułgarii. Za Wyspę Wynalazców posłużyło erywańskie lotnisko Zwartnoc. Sekwencje studyjne powstały głównie w halach łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Do opracowania efektów specjalnych użyto komputera graficznego firmy Olivetti – model M24.
W 2015 roku film (w obu częściach) przeszedł cyfrową rekonstrukcję obrazu i dźwięku.
Pan Kleks odwiedza w nocy chłopca, który jest pacjentem w szpitalu. Postanawia opowiedzieć mu pewną historię, zaczynając od tego, iż Wielki Elektronik wraz ze swoimi robotami podbił Wyspę Wynalazców.
Z Wyspy Wynalazców opanowanej przez Wielkiego Elektronika wyrusza do Bajdocji tajny agent. Jest nim pułkownik Alojzy Bąbel, który otrzymał od swego mocodawcy rozkaz zniszczenia ogromnej beczki z atramentem zacumowanej u wybrzeży Bajdocji. Ma to doprowadzić do odwołania corocznego festiwalu bajek, jaki odbywa się w stolicy tego kraju – Klechdawie. Alojzemu Bąblowi, dzięki pomocy tajnego współpracownika Boni Al Facego, udaje się zniszczyć beczkę atramentu. Król Bajdocji Apolinary Baj wzywa na pomoc prof. Ambrożego Kleksa i prosi go o dostarczenie zapasu atramentu, umożliwiającego kontynuację festiwalu bajek. Pan Kleks wraz z 13-osobową załogą, wśród której znajduje się tajny agent Boni Al Facy, wyrusza w niebezpieczną podróż z zamiarem znalezienia atramentu.
Na samym końcu filmu chłopiec budzi się rano i gdy wstaje, zauważa na stoliku świecącą kulę (w opowieści dostał ją od pana Kleksa).
Słowa: Jan Brzechwa, Krzysztof Gradowski
Muzyka: Andrzej Korzyński