Autor | |
---|---|
Rodzaj |
malarstwo rodzajowe |
Data powstania |
1808–1814 |
Medium |
olej na desce |
Wymiary |
82 × 60 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
Pogrzeb sardynki[1][2] (hiszp. El entierro de la sardina) – obraz olejny hiszpańskiego malarza Francisca Goi przedstawiający karnawałowy orszak. Jest interpretowany jako zwyczaj „pogrzebu sardynki”, wesołej maskarady poprzedzającej okres Wielkiego postu[3]. Jednocześnie zawiera mroczne symbole odnoszące się do szaleństwa, chaosu i degeneracji. Obraz powstał prawdopodobnie w czasie lub po zakończeniu wojny z Francją, w okresie niezależnej pracy twórczej Goi[4].
Początkowo obraz datowano na rok 1783 i uznawano za realistyczne przedstawienie lokalnego święta. Obecnie przyjmuje się, że powstał w latach 1812–1814 (lub 1808–1812[5]), a wesołe święto jest wyrazem radości Goi spowodowanej zakończeniem wojny z Francją (1808–1814)[1]. Na okres powojenny wskazuje także zastosowana technika, podobieństwo do serii rycin Szaleństwa oraz użyte materiały[6]. W okresie wojennym i powojennym brakowało materiałów do pracy malarskiej, Goya miał zwyczaj ponownego wykorzystywania płócien i zamalowywania gotowych dzieł. Pogrzeb sardynki powstał na desce z twardego tropikalnego mahoniu[6] lub cedru[5]. Goya użył prawdopodobnie drewna z drzwi meblowych[6] lub pudełka po cygarach[5]. Stanowiąca podstawę obrazu deska została złożona z dwóch większych kawałków drewna połączonych metalowym zawiasem oraz dwóch mniejszych dodanych na górze i na dole, o szerokości około 6 cm[5].
Pogrzeb sardynki był często zaliczany do serii obrazów gabinetowych Goi nazywanej Święta i zwyczaje (hiszp. Fiestas y costumbres), w której skład wchodzą: Trybunał Inkwizycji, Procesja biczowników, Dom wariatów i Walka byków w miasteczku. Wszystkie te obrazy w pewien sposób przedstawiają sceny szaleństwa, powstały także na desce z takiego samego drewna, chociaż Pogrzeb sardynki ma nieco większe rozmiary. Nie został jednak wymieniony w inwentarzu dzieł Goi sporządzonym w 1812, gdzie zanotowano „cztery obrazki przedstawiające święta i zwyczaje”. Możliwe, że dzieła należą do tej samej serii, a przynajmniej są ze sobą spokrewnione pod względem tematyki, techniki i czasu powstania[6][7].
Najbardziej rozpowszechnionym tytułem tego obrazu jest Pogrzeb sardynki, mimo że nie ma na nim odnośników do tego konkretnego ludowego święta obchodzonego na zakończenie karnawału. Zwyczaj ten wywodzi się z greckich Dionizji, które dotarły do krajów chrześcijańskich w różnych wariantach. Ten pogański festiwal, który próbowano stłumić jako antychrześcijański, był związany ze światem szaleństwa i obchodzony z maskami, także podlegającymi różnym zakazom. Był szczególnie popularny w Madrycie, gdzie świętowano nad brzegiem rzeki Manzanares[6]. W noc poprzedzającą Środę Popielcową organizowano barwną procesję przebierańców, którzy z pochodniami i kolorowymi chorągiewkami udawali się nad rzekę[1]. Świętujący zwykle ubierali się na czarno – przebrani za księży i wdowy opłakiwali śmierć sardynki, czyli koniec karnawału[6]. Na czele procesji niesiono słomianą kukłę, w której ustach umieszczano sardynkę. Po dotarciu nad rzekę sardynce urządzano symboliczny pogrzeb – owiniętą w całun i złożoną w pudle puszczano na wodę. Kukłę palono na stosie na zakończenie zabawy[1][8]. Pierwotnie grzebano nie rybę, lecz kawałek słoniny lub wieprzową półtuszę[5][4].
W tłumie rozbawionych, świętujących ludzi widać dwie tańczące kobiety w białych sukienkach i maskach na twarzy. Z tyłu głowy noszą drugą maskę, która odzwierciedla podwójną naturę kobiety[a][6]. Maski symbolizują oszustwo, złe intencje i demoniczne siły[9]. Tancerkom towarzyszy dwóch mężczyzn, jeden ubrany w strój kościelny, a drugi w czarny kombinezon i maskę z czaszką i rogami. Po lewej stronie znajdują się dwie złowieszcze postaci, które zagrażają jednej z tancerek i wprowadzają niepokój i napięcie do sceny. Mężczyzna ubrany w strój pikadora wydaje się w obłąkaniu przymierzać do ataku piką. Możliwe, że Goya sięga do Ikonologii Cesare Ripa, w której symbolem szaleństwa jest człowiek z dziecięcym wiatraczkiem-zabawką. Goya stworzył własną wersję zastępując wiatraczek piką, która zdaje się została wyrwana chłopcu, stojącemu tuż obok. Druga groźna postać ma na sobie skórę czarnej bestii, zamiast rąk ma szpony, a na głowie maskę dzikiego zwierza podobnego do niedźwiedzia. Jej ciało jest sprężone jak u dzikiego zwierzęcia tuż przed atakiem. Cesare Ripa kojarzył takie zwierzę z reprezentacją gniewu, który zamienia człowieka w bestię. Tancerka jest odwrócona plecami do tych postaci, a jej twarz odzwierciedla błogość niewiedzy, podczas gdy jej partnerka właśnie zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Niektórzy uczestnicy również wydają się dostrzegać zbliżający się dramat, pomiędzy uśmiechami widać także gesty strachu i obaw. Para siedząca na pierwszym planie nerwowo podnosi ramiona, a kobieta w bieli po prawej stronie przyciska dłonie do piersi[6]. Tylko obecność postaci dziecięcych łagodzi dionizyjską surowość tej sceny[10]. Nad tłumem świętujących wznosi się proporzec z ironicznym i kpiącym obliczem boga Momosa, króla karnawału[b]. Wyraz jego twarzy wskazuje, że cieszy się spektaklem irracjonalnego społeczeństwa, które nie potrafiło odróżnić zabawy od szaleństwa, a to doprowadziło do tragedii[6]. Ludzkie dążenie do przyjemności jest pozbawione umiaru[11]. Patricia Wright sugeruje, że obraz jest antytezą oświeconych rządów króla Karola III[4].
W kolekcji Muzeum Prado znajduje się rysunek pogrzebu sardynki, który jest uważany za pierwszy szkic tego dzieła[c][6]. Postaci świętujących tłoczą się wokół proporca z napisem MORTUS i rysunkami tiary, pastorału i mitry. Wśród przebierańców widać zakonnice i zakonników w żywiołowym tańcu[10]. Początkowo Goya namalował na proporcu szkielet i podobnie jak na szkicu słowo MORTUS, które wciąż jest widoczne w lewym górnym rogu. Później jednak złagodził przekaz i zamalował proporzec prześmiewczą twarzą Momusa. Na różnych postaciach widoczne są inne pentimenti[5].
Goya wybrał wysoki punkt widzenia, obejmując w ten sposób postaci w oddali. Postacie leżące na ziemi tworzą dystans między widzem a resztą sceny[5]. Karykaturalne maski i twarze postaci z tłumu świętujących są zapowiedzią groteskowych czarnych malowideł z Domu Głuchego[1]. Ekspresjonistyczny charakter dzieła przywołuje na myśl serię rycin Szaleństwa. Obraz stał się inspiracją dla hiszpańskich malarzy XX wieku, m.in. Gutiérreza Solany malującego karnawałowe sceny[5].
Hiszpański kolekcjoner sztuki i przyjaciel malarza Manuel García de la Prada zapisał serię Święta i zwyczaje i Pogrzeb sardynki w swoim testamencie z 1834, Akademii św. Ferdynanda. Nie wiadomo jednak, kiedy i w jakich okolicznościach nabył obrazy. Wszystkie zostały włączone do kolekcji akademii w grudniu 1839[6]. Obraz został wybrany do ilustrowanego zbioru najważniejszych dzieł Akademii św. Ferdynanda (Cuadros selectos de la Real Academia de Bellas Artes de San Fernando) wydanego w 1885. W tym celu José Galván wykonał rysunek i rycinę na podstawie obrazu[5].