Państwo | |
---|---|
Miejsca wystąpień |
Żangaözen |
Początek wystąpień |
11 maja 2011 |
Koniec wystąpień |
17 grudnia 2011 |
Ofiary śmiertelne |
14 osób |
Ranni |
64 osoby |
Przyczyny wystąpień |
niskie wynagrodzenie oraz złe warunki pracy w zakładach przetwórstwa gazu ziemnego oraz rafineriach |
Charakter wystąpień |
strajki, zamieszki |
Rezultat wystąpień |
krwawe stłumienie protestów, osadzenie w więzieniu protestujących oraz kazachskich opozycjonistów |
Położenie na mapie Kazachstanu ![]() | |
![]() |
Protesty w Żangaözen – protesty, które wybuchły w maju 2011 roku w kazachskim mieście Żangaözen. Po wybuchu strajku robotników pracujących w zakładach przetwórstwa gazu ziemnego oraz rafineriach 16 grudnia 2011 roku wybuchły zamieszki. Bezpośrednią przyczyną strajków i zamieszek były niskie płace oraz złe warunki pracy[1]. Według Prokuratury Generalnej Kazachstanu w protestach zginęło 14 osób, a 64 zostało rannych[2]. Opozycjoniści oraz organizacje praw człowieka podały, że w zamieszkach zginęło więcej osób.
11 maja 2011 roku wybuchły strajki robotnicze. Robotnicy domagali się lepszych wynagrodzeń i poprawy warunków pracy. 27 maja władze miasta uznały strajk za nielegalny[3]. Latem zarządy zakładów zwolniły niemal 1000 pracowników, lecz demonstracje nie ustały[1]. Łącznie w strajkach w tym mieście (liczącym 100 tysięcy mieszkańców) wzięło udział ok. 15 tys. osób[3].
Podczas zamieszek spalono budynki administracji miejskiej, hotele, samochody oraz świąteczną choinkę. Podpalono także siedzibę kompanii naftowej Özenmunajgaz[1]. Zajścia zakłóciły obchody 20. rocznicy uzyskania niepodległości. Po podpaleniu kilku budynków na ulicę wyszła policja, strzelająca do manifestantów[4]. Po strzelaninie siły bezpieczeństwa otoczyły tłum i rozpoczęły aresztowanie uczestników zamieszek. Zatrzymanych torturowano w przepełnionych więzieniach[5]. Prokuratora Generalna Kazachstanu podała 25 stycznia 2012 roku, że w protestach zginęło 14 osób, a 64 zostało rannych[2]. Organizacja Amnesty International podała, że uczestnik zamieszek Bazarbaj Kenżebajew zginął w wyniku tortur stosowanych podczas przesłuchania[5]. Służby porządkowe zatrzymały 70 osób[6]. Według Władimira Kozłowa podczas protestów zginęło 45 osób, zaś ok. 1000 zostało rannych[3].
Prezydent Nursułtan Nazarbajew wprowadził ze skutkiem natychmiastowym 20-dniowy stan wyjątkowy, godzinę policyjną oraz ograniczenia w wjeździe i wyjeździe z miasta[1]. Władze orzekły, że zajścia wywołały siły przestępcze oraz grupa wandali i chuliganów[1]. Po zamieszkach Żangaözen odłączono od prądu, zaś władze zdecydowały się na wysłanie do miasta helikopterów patrolujących niebo[6]. W mieście znalazły się oddziały wojskowe oraz pojazdy opancerzone. W Żangaözen zablokowano telefonię komórkową i dostęp do internetu[1]. Władze rozpoczęły także poszukiwanie autorów amatorskiego filmu, na którym widać, jak policja celuje w uciekających ludzi i bije pałkami powalonych na ziemię[3]. Nazarbajew oskarżył partię Ałga! oraz niezależne od rządu media o eskalację napięcia i podżeganie do konfliktu[4].
23 stycznia 2012 roku zatrzymano Władimira Kozłowa – kazachskiego opozycjonistę popierającego protestujących[3]. W maju i czerwcu 2012 roku skazano strajkujących na kilka lat więzienia[3]. Zatrzymano i ukarano także niższych rangą policjantów, którzy brali udział w stłumieniu protestów. Część policjantów przyznało się do stosowania przemocy, lecz nie została za to ukarana[5]. 8 października 2012 roku sąd skazał Kozłowa na karę siedmiu lat i sześciu miesięcy więzienia[3]. Według niezależnych obserwatorów (m.in. posła Marcina Święcickiego oraz europosła Piotra Borysa), procesy odbiegały od standardów demokratycznych[4]. Ostatecznie zwolniono robotników z więzień (ostatnich dwóch w marcu 2015 roku)[7].
W 2012 roku kierownik przetwórni Timur Kułybajew (będący zięciem Nazarbajewa) stracił posadę za to, że nie porozumiał się w porę z robotnikami[4].
Łamanie praw człowieka podczas protestów było krytykowane m.in. przez Amnesty International[5], Human Rights Watch[8], Światową Federację Związków Zawodowych[7] oraz Parlament Europejski. 14 marca 2012 roku odbyła się debata w Parlamencie Europejskiej w sprawie wydarzeń z Kazachstanu. Wydano wówczas rezolucję potępiającą stosowanie przemocy wobec robotników[9].