Różniczka – tradycyjna nazwa nieskończenie małej zmiany danej zmiennej. Przykładowo, jeśli zmienna oznaczana jest literą to zmiana jej wartości często oznaczana jest lub, gdy zmiana powinna być mała, Różniczka reprezentuje podobną zmianę, lecz nieskończenie małą. Jest to niezmiernie użyteczne intuicyjnie; istnieje przy tym wiele sposobów formalizacji tego pojęcia.
Kluczową własnością różniczki jest to, że jeśli jest funkcją zmiennej tj. to różniczka funkcji jest związana z wzorem
gdzie oznacza pochodną względem Wzór ten podsumowuje intuicyjną ideę tego, że pochodna względem jest granicą ilorazu różnic gdy staje się nieskończenie małe.
Istnieje kilka możliwości formalizacji pojęcia różniczki:
Podejścia te bardzo się od siebie różnią, jednak dzielą ze sobą wspólną ideę ilościowości, tzn. nie mówi tylko, że różniczka jest nieskończenie mała, ale mówi jak mała ona jest.
Nieskończenie małe wartości odgrywały istotną rolę w rozwoju rachunku różniczkowego i całkowego. Wykorzystywane były już przez Archimedesa, choć on sam wątpił, czy ich użycie jest ściśle poprawne[7] . Bhāskara II opracował pojęcie różniczki reprezentującej nieskończenie małą zmianę[8], a Sharaf al-Dīn al-Tūsī używał ich do wyznaczania pochodnych wielomianów kwadratowych[9][10]. Isaac Newton nazywał je fluksjami. Stosowaną współcześnie nazwę różniczki na oznaczenie nieskończenie małej zmiany zmiennej wprowadził Leibniz, który upowszechnił także ich oznaczenia stosowane do dziś.
W notacji Leibniza dla zmiennej wartości jej nieskończenie małą zmianę oznacza się w postaci dx. Jeśli zatem y jest funkcją x, to pochodną y po x oznacza się często co może być także zapisane (w notacji Newtona lub Lagrange’a) ẏ oraz Wykorzystanie różniczek w tej formie spotkało się z dużą krytyką, czego przykładem może być pamflet The Analyst biskupa Berkeley. Mimo to notacja ta dalej jest popularna, gdyż wskazuje, że pochodną funkcji jest nachylenie jej wykresu w tym punkcie, czyli granica stosunku inaczej mówiąc zmiana w y do zmiany w x, gdy zmiana w x staje się nieskończenie mała. Użycie różniczek jest także zgodne z analizą wymiarową, gdzie różniczka dx ma ten sam wymiar, co zmienna x.
Różniczki stosuje się także w zapisie całek, gdyż mogą być one postrzegane jako nieskończone sumy nieskończenie małych wartości: pole obszaru pod wykresem uzyskuje się przez jego podział na nieskończenie cienkie paski, a następnie ich zsumowanie. W wyrażeniu takim jak
znak całki (odpowiadający w istocie ręcznie pisanemu długiemu s) oznacza sumę nieskończoną, zaś różniczka dx ma oznaczać nieskończenie małe przyrosty x.
Istnieje prosty sposób formalizacji różniczek poprzez postrzeganie ich jako przekształcenia liniowe. Jednym ze sposobów wyjaśnienia tego punktu widzenia jest rozumienie zmiennej w wyrażeniu w rodzaju jako funkcji na prostej rzeczywistej, standardowej współrzędnej lub odwzorowania tożsamościowego, które przekształca liczbę rzeczywistą w siebie, tzn. wówczas oznacza złożenie funkcji oraz której wartością w punkcie jest Różniczka jest wówczas funkcją określoną na prostej rzeczywistej, której wartość w oznaczana zwykle nie jest liczbą, lecz przekształceniem liniowym z Ponieważ takie przekształcenia liniowe są dane za pomocą macierzy typu 1×1, to ma ona w istocie te same własności co liczba; jednak zmiana punktu widzenia pozwala na patrzenie na jako na nieskończenie małą i porównanie jej ze standardową nieskończenie małą która także jest przekształceniem liniowym z (tożsamościowym, danym macierzą typu 1×1 z elementem równym 1). Postrzeganie odwzorowania liniowego jako nieskończenie małej może wydawać się wymyślne, jednak podejście to ma przynajmniej tę własność, iż jeśli jest bardzo mały, to również jest bardzo małe. Różniczka ma tę samą własność, gdyż jest to tylko wielokrotność którą z definicji jest pochodna W ten sposób otrzymuje się, że a stąd W ten sposób zachowuje się ideę, iż jest stosunkiem różniczek oraz
Byłaby to tylko sztuczka, gdyby nie fakt, iż:
Przykładowo, jeśli jest funkcją to mówi się, że jest ona różniczkowalna[11] w punkcie gdy istnieje takie przekształcenie liniowe przestrzeni w że dla każdego istnieje otoczenie punktu że dla zachodzi
Można teraz zastosować tę samą metodę, co w przypadku jednowymiarowym i pomyśleć o wyrażeniu jako o złożeniu ze współrzędnymi standardowymi na tak, że jest -tą składową Wówczas różniczki
w punkcie tworzą bazę przestrzeni liniowej przekształceń liniowych i wtedy, jeśli jest różniczkowalna w można zapisać jako kombinację liniową elementów bazowych:
Współczynniki są (z definicji) pochodnymi cząstkowymi w punkcie względem Stąd, jeżeli jest różniczkowalna na całej przestrzeni to można napisać zwięźlej:
W przypadku jednowymiarowym powyższa równość ma postać
jak wyżej.
Pomysł ten uogólnia się w jakobianie (i ogólniej pochodnej Frécheta) wprost na funkcje Co więcej, definicja ta ma decydującą przewagę nad innymi definicjami pochodnej w tym, iż jest niezmiennicza ze względu na zmianę współrzędnych. Oznacza to, że w ten sam sposób można zdefiniować różniczkę odwzorowania gładkiego między rozmaitościami gładkimi.
W geometrii algebraicznej różniczki i inne pojęcia nieskończenie małej traktuje się dość dosłownie przyjmując, że pierścień współrzędnych lub snop struktury przestrzeni może zawierać elementy nilpotentne. Najprostszym przykładem jest pierścień liczb dualnych gdzie
Można to wytłumaczyć patrząc na pochodną funkcji w następujący sposób. Należy zauważyć, że gdzie oznacza funkcję tożsamościową, należy do ideału funkcji na które znikają w Jeśli pochodna znika w to należy do kwadratu tego ideału. Stąd pochodną w punkcie można ująć poprzez klasę równoważności należącą do przestrzeni ilorazowej zaś 1-strumień (ang. 1-jet) funkcji (który zawiera informacje o jej wartości i pierwszej pochodnej) jest klasą równoważności w przestrzeni wszystkich funkcji modulo W geometrii algebraicznej wspomnianą klasę równoważności rozumie się jako zawężenie do pogrubionej wersji punktu którego pierścieniem współrzędnych nie jest który jest przestrzenią ilorazową funkcji na modulo lecz który jest przestrzenią ilorazową funkcji na modulo Wspomniany pogrubiony punkt jest prostym przykładem schematu[2] ;.
Trzecie podejście do nieskończenie małych to metoda syntetycznej geometrii różniczkowej (ang. synthetic differential geometry)[3][12] lub gładkiej analizy nieskończenie małych (ang. smooth infinitesimal analysis)[4][13] . Ma ono bliski związek z podejściem geometrii algebraicznych, jednak tak wprowadzone nieskończenie małe są bardziej namacalne i intuicyjne. Główną ideą tego podejścia jest zastąpienie kategorii zbiorów inną kategorią zbiorów różniących się w sposób gładki, która jest toposem. W kategorii tej można zdefiniować liczby rzeczywiste, funkcje gładkie itd., ale liczby rzeczywiste automatycznie będą zawierać nilpotentne nieskończenie małe, a więc nie muszą być wprowadzane oddzielnie jak to było w podejściu poprzez geometrię algebraiczną. Jednakże logika nowej kategorii nie jest tożsama ze znaną logiką kategorii zbiorów: w szczególności nie zachodzi prawo wyłączonego środka. Oznacza to, że rozumowania teorii zbiorów rozszerzają się na gładką analizę nieskończenie małych, gdy są konstruktywne (tzn. nie wykorzystują dowodu przez sprzeczność). Niektórzy uważają tę wadę za korzyść, gdyż zmusza ona do poszukiwania i wykorzystywania w miarę możności dowodów konstruktywnych.
Ostatnie podejście do nieskończenie małych znów polega na rozszerzeniu liczb rzeczywistych, lecz w mniej drastyczny sposób. W podejściu analizy niestandardowej nie istnieją nilpotentne, lecz tylko odwracalne nieskończenie małe, które można postrzegać jako odwrotności liczb nieskończenie dużych[5][6] . Takie rozszerzenia liczb rzeczywistych można skonstruować jawnie poprzez klasy równoważności ciągów liczb wymiernych tak, by np. ciąg oznaczał nieskończenie małą. Logika pierwszego rzędu tego nowego zbioru liczb hiperrzeczywistych jest tą samą logiką, którą wykorzystuje się dla zwykłych liczb rzeczywistych, jednak aksjomat zupełności (który wymaga logiki drugiego rzędu) nie jest spełniony. Mimo wszystko wystarcza to do zbudowania elementarnego i dość intuicyjnego podejścia do rachunku różniczkowego zawierającego nieskończenie małe.
W matematyce zazwyczaj znak różniczki jest pisany kursywą, w fizyce zaś – pismem prostym. Zatem w tekście matematycznym pojawia się zazwyczaj a w tekście fizycznym