![]() Autoportret, 1911 | |
Data i miejsce urodzenia |
21 września 1872 |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Narodowość |
polska |
Dziedzina sztuki | |
Epoka | |
![]() |
Edward Franciszek Mateusz Okuń (ur. 21 września 1872 w Wólce Zerzeńskiej koło Warszawy, zm. 17 stycznia 1945 w Skierniewicach[1]) – polski malarz i ilustrator tworzący w stylu secesji, wolnomularz[2].
Urodził się w rodzinie szlacheckiej herbu Belina. Jako dziecko osierocony przez ojca i matkę, wychowywał się u dziadków ze strony matki. Odziedziczywszy duży majątek, wcześnie zaczął pobierać lekcje rysunku u znakomitych malarzy. W 1890-1891 studiował w Warszawie w Klasie Rysunkowej Wojciecha Gersona, w latach 1891-1893 pod kierunkiem Izydora Jabłońskiego i Jana Matejki w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. Naukę kontynuował w Monachium i Paryżu. W 1897 podjął studia w szkole Simona Hollósy'ego, przebywał też na Węgrzech, gdzie Hollósy założył kolonię artystyczną. Od 1898 przez 20 lat mieszkał w Rzymie, podróżował też do Sorrento, Amalfi, Capri, zwiedzał Wenecję, Padwę, Rawennę, Florencję i Sienę. Uczestniczył w życiu polskiej kolonii artystycznej w Rzymie oraz był współzałożycielem loży wolnomularskiej „Polonia”.
Do Polski powrócił w 1921 i osiadł w Warszawie. Od 1925 był profesorem w Szkole Sztuk Pięknych im. W. Gersona w Warszawie, w latach 1933-1934 – jej dyrektorem. Był członkiem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Wraz z przyjaciółmi założył lożę masońską „Kopernik”. Był wiceprezesem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Podczas dorocznego otwarcia Salonu Zachęty był świadkiem zamachu malarza Eligiusza Niewiadomskiego na prezydenta Gabriela Narutowicza i wraz z jednym z adiutantów prezydenta pochwycił sprawcę[3].
Podczas II wojny światowej przebywał w Warszawie. Po powstaniu warszawskim przeniósł się do Skierniewic, gdzie zginął w styczniu 1945 od przypadkowej kuli na ulicy[4]. Pochowany na cmentarzu Powązkowskim (kwatera A-5-26/27)[5].
Malował pejzaże i portrety, projektował okładki, winiety, inicjały i ilustrował czasopisma, m.in. „Chimerę” i niemieckie „Jugend”.
W jego malarstwie często powtarzał się motyw kobiety z długimi, falistymi włosami miedzianej barwy, w renesansowych sukniach, przedstawianej pośród wiosennego krajobrazu. Do takich obrazów pozowała mu żona.
Wykonał polichromię frontowej ściany własnej kamienicy przy Rynku Starego Miasta w Warszawie.