Pomnik Stacha Konwy, Łomża | |
Data i miejsce śmierci |
ok. 1734-1735 |
---|---|
Przyczyna śmierci | |
Miejsce spoczynku |
Las Jednaczewski |
Narodowość |
Stach Konwa, właśc. Stanisław Konwa (zm. ok. 1734–1735) – bohater z Puszczy Zielonej, legendarny przywódca Kurpiów w czasie walk z wojskami sasko-rosyjskimi w latach 1733–1735.
Znaczna część jego życiorysu została stworzona przez wyobraźnię literatów. Szczególną rolę w tworzeniu fikcyjnej biografii kurpiowskiego bohatera odegrał badacz Kurpiowszczyzny Adam Zakrzewski. Konwa zapisał się w historii Kurpiowszczyzny jako symbol oporu wobec najeźdźcy.
Stach Konwa jest znany z tradycji kurpiowskiej, ale brak jest wiarygodnych źródeł na jego temat. Nieznana jest ani data, ani miejsce urodzenia Konwy. Według tradycji kurpiowskiej Konwa był strzelcem. Wobec braku spisu nazwisk kurpiowskich z XVIII wieku nie wiadomo, czy nazwisko Konwa mogło być pseudonimem przybranym dla ochrony rodziny przed represjami, jak sugerowali niektórzy badacze[1][2].
Według legendy Konwa miał odznaczyć się dzielnością podczas III wojny północnej w bitwie ze Szwedami (22–23 stycznia 1708) pod Kopańskim Mostem w pobliżu Myszyńca[3][4]. Mimo że nie jest to potwierdzone w wiarygodnych źródłach, nie można wykluczyć, że ten, kto dowodził Kurpiami w latach 1733–1735, mógł mieć doświadczenie wyniesione z walk w latach 1704–1708 i 1711[3].
W wojnie o sukcesję polską Konwa walczył po stronie konfederatów dzikowskich, broniących praw Stanisława Leszczyńskiego do tronu. Stał na czele oddziału kurpiowskich strzelców, zorganizowanego w połowie grudnia 1733 przez Inflantczyka, pułkownika Jerzego Andrzeja von Rehbindera, komendanta Puszczy Zielonej[5]. Już na przełomie 1733 i 1734 Kurpie pokonali 100 Rosjan w Przasnyszu[3]. W listopadzie 1734 część Kurpiów przeszła na stronę rosyjską, choć możliwe, że kapitulanci podporządkowali się na powrót Rehbinderowi[6]. Przypuszczalnie od grudnia 1734 Konwa prowadził wypady przeciwko Sasom, zapewne na zarządzenie Rehbindera[7][6].
Stach Konwa miał walczyć w bitwie z wojskami saskimi pod Jednaczewem, gdzie jego oddział został doszczętnie rozbity, a on sam dostał się do niewoli[6]. Konwę powieszono i pochowano na uroczysku Rycerski Kierz albo Rycerka[3]. Według Bronisława Wojciechowskiego bitwa pod Jednaczewem mogła w rzeczywistości rozegrać się pod Nowogrodem. Nieznana jest dokładna data tej bitwy. Odbyła się prawdopodobnie pomiędzy listopadem 1734 a sierpniem 1735[8].
Brakuje dowodów na to, by zdradzieckiego przejścia na stronę Sasów dopuścił się komendant Puszczy, J.A. von Rehbinder[6]. W maju 1735 Puszcza Kurpiowska stała się ostatnim bastionem konfederacji dzikowskiej. 3 października 1735 Stanisław Leszczyński w zamian za poparcie Kurpiów wydał im tzw. libertacje, czyli zezwolenie na wyrób bez opłat piwa i gorzałki[7]. Kurpie walczyli ze zwolennikami Augusta III jeszcze w czerwcu 1736[9].
Mit Stacha Konwy przetrwał w kurpiowskiej tradycji, w której faktyczne zasługi kurpiowskiego przywódcy mieszały się z fikcją. Źródłem wiedzy o legendzie Konwy są np. pieśni kurpiowskie. W „Pieśni o Konwie” śpiewano m.in.:
Kazimierz Władysław Wójcicki w 1864 haśle do encyklopedii Orgelbranda zanotował nazwisko Konwy, odnosząc je do konfederacji dzikowskiej i bitwy w Lesie Jednaczewskim. O udziale Konwy w wojnie północnej nie napisał[12]. Po 1881 wzrosło zainteresowanie Kurpiami (prasa informowała wówczas o głodzie w regionie i organizowanej dla Kurpiów pomocy)[13]. W wydanym w 1883 tomie 4 Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich Bronisław Chlebowski w haśle Kurpie wspomniał o Stachu Konwie jako przywódcy z czasów konfederacji dzikowskiej[14].
Adam Zakrzewski w 1886 w „Wędrowcu” opisał historię walki Stacha Konwy ze zwolennikami Augusta III[2]. Nawiązał do niej w opowiadaniu Kurpie (1886) opublikowanym pod pseudonimem Tomek Piast[15]. W Kurpiach Zakrzewskiego prawdopodobnie po raz pierwszy pojawiło się imię bohatera "Stach". Wcześniejsze przekazy dotyczą tylko nazwiska "Konwa"[16]. Zakrzewski zapoczątkował legendę ludowego przywódcy, którą rozwijali i rozpowszechniali inni pisarze[3]. Część literackiej wizji Zakrzewskiego przeniknęła najpewniej do tradycji kurpiowskiej. W ujęciu Zakrzewskiego Stach Konwa był nie tylko odważnym przywódcą, ale także człowiekiem pełnym mądrości i rozwagi[17]. Według Zakrzewskiego Konwa był synem bartnika z okolic Nowogrodu, po śmierci ojca trafił pod opiekę Matusa Bartodzieja. Po przeprowadzce do Myszyńca zajmował się bartnictwem, był też ławnikiem w sądzie bartnym. Był wyróżniającym się strzelcem i dobrym dowódcą[12].
Wiktor Czajewski (Antoni Chleboradzki) w wydanej w 1900 publikacji Na kurpiowskim szlaku. Powieść historyczna z XVIII w.[18] powtórzył informacje o Konwie podane przez Zakrzewskiego. Wykreował opis życia osobistego Konwy, opisał perypetie miłosne i relacje z sąsiadami. Wedle podań bandy saskie po bitwie pod Kopańskim Mostem porwały narzeczoną Konwy, co sprawiło, że pozostał kawalerem[12].
Dziewiętnastowieczni pisarze podkreślali pobożność Konwy. Umiał porwać tłumy[12]. Został uosobieniem mitu wolnego i walecznego Kurpia, przywódcy wywodzącego się z ludu, który walczył z najeźdźcą oraz pańszczyzną[19][20]. Wpisywał się również w obraz Kurpia jako doskonałego strzelca[21]. Był obecny w pamięci Kurpiów jako symbol ich niezależności i oporu przed rusyfikacją. Mit Stacha Konwy zgodny był także z ideą „ku pokrzepieniu serc” propagowaną po upadku powstania styczniowego[22]. Mit wolnego Kurpia symbolizowany przez Konwę należy rozpatrywać w kontekście XIX-wiecznej sytuacji politycznej. Na terenie zaboru rosyjskiego w warunkach cenzury eksponowano walki Kurpiów ze Szwedami kosztem wątków rosyjskich[10].
Przed I wojną światową ośrodkiem, w którym kultywowano pamięć Stacha Konwy, była Łomża. Działające w tym mieście stronnictwo narodowe posługiwało się mitem Konwy w działalności wychowawczej, podkreślając niezawodność Kurpiów w walkach narodowowyzwoleńczych[23].
Do popularyzacji postaci Stacha Konwy przyczynił się także Adam Chętnik. Już przed I wojną światową poświęcał mu sporo miejsca w swych publikacjach. W utworze pt. Gawęda kurpiowska opublikowanym w 1912 pisał:
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę Chętnik w swoich książkach i artykułach nadal zajmował się postacią Konwy. Książka pt. Stach Konwa, wielki patriota Ziemi Łomżyńskiej, pogromca Szwedów, Sasów i Moskali dotyczyła wyłącznie kurpiowskiego bohatera[25]. Już sam tytuł tej niewielkiej broszury, wydanej z okazji odsłonięcia pomnika poświęconego Konwie w 1922, świadczy o pozytywnym stosunku Chętnika do dowódcy Kurpiów. Badacz Kurpiowszczyzny uważał, że Konwa walczył w imię honoru i w obronie swej ziemi[26]. Poświęcił legendarnej postaci miejsce m.in. w pracy krajoznawczej pt. Kurpie. Umieścił także Konwę w poemacie Bój pod Kopańskim mostem[23]. Chętnik informacje na temat życia Konwy czerpał głównie z tradycji kurpiowskiej[27][28].
Mit Stacha Konwy utrwalił się również dzięki takim pisarzom jak Wiktor Czajewski, Władysław Mackiewicz czy Henryk Syska. Ten ostatni wydał książkę Kurpik siedzi w lesie[29]. Przedstawiał Konwę jako wodza biedoty przelewającego krew za wolność Kurpiów[30]. W 1992 Henryk Ropiak opublikował powieść Kurpie za króla Sasa[12]. W okresie PRL legendę Konwy podtrzymywali także Leszek Bakuła[31][10] i Władysław Rymkiewicz[32]. Rymkiewicz w powieści Noc saska potraktował Konwę jako postać drugorzędną. Przedstawił negatywny obraz panów polskich, szwedzkich i saskich, jednocześnie w apologetycznym świetle opisywał carską Rosję[33]. Leszek Bakuła w poemacie Konwa podkreślił powstańczy etos kurpiowski, a samego Konwę potraktował jako jednego z wielu Kurpiów, pomijając jego rolę przywódczą[34].
Pierwszy pomnik poświęcony kurpiowskiemu bohaterowi został postawiony dzięki staraniom Adama Chętnika na domniemanym grobie Konwy w lesie pod Jednaczewem (odsłonięcie 25 czerwca 1922). Składki na budowę zbierano za pośrednictwem "Gościa Puszczańskiego", lokalnej gazety wydawanej przez Chętnika w Nowogrodzie. Koszt budowy pomnika i zorganizowania uroczystości jego odsłonięcia miał wynieść według założyciela Skansenu Kurpiowskiego nawet 350 000 marek[35]. Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika odbyła się msza święta pod przewodnictwem ks. Piotra Krysiaka, proboszcza parafii Kuzie. Następnie głos zabrał Adam Chętnik, a cała uroczystość zamieniła się w zgromadzenie patriotyczne[36]. W spotkaniu wzięły udział tłumy, nie tylko z samej Kurpiowszczyzny, ale i kilka osób z Mazur[37].
Pomnik wykonany był z kilkusetletniej barci, w której wyrzeźbiono postać Chrystusa Frasobliwego i wycinanki kurpiowskie[38]. Autorem projektu był Rudolf Macura, architekt z Ostrołęki[39]. Na pomniku znajdował się napis[40]:
Tu spoczywa bohater kurpiowski, Stach Konwa, zginął śmiercią chwalebną w r. 1733
Pomnik w 1939 zniszczyły wojska radzieckie[36]. Replikę wykonaną w 1965 można oglądać w skansenie kurpiowskim w Nowogrodzie[41].
W okresie okupacji hitlerowskiej imię Stacha Konwy przyjmowały działające na Kurpiach oddziały partyzanckie[42]. Zdarzali się także partyzanci przyjmujący pseudonim "Konwa"[43].
Drugi pomnik w Lesie Jednaczewskim, 3 km od Łomży, w tzw. Rycerskim Kierzu, odsłonięto 9 października 1987 z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej[38]. Po jego zniszczeniu trzeci monument stanął w tym samym miejscu 15 sierpnia 2001[44]. Ten również uległ zniszczeniu. Najnowszy, czwarty już pomnik, wystawiono w 2020. Wszystkie pomniki w Lesie Jednaczewskim miały formę kapliczki[38].
Pomnik Stacha Konwy autorstwa Gerwazego Lörinczego postawiono na Placu Pocztowym w Łomży 29 czerwca 1958 z okazji 1000-lecia miasta[44][45]. W okresie PRL fakt, że statua na pomniku wygraża pięścią w kierunku wschodnim, odbierano jako wyraz sprzeciwu wobec dominacji ZSRR[46].
W Myszyńcu na skwerze w pobliżu kolegiaty znajduje się kamień upamiętniający Konwę wystawiony w 2014 jako element parku bohaterów kurpiowskich[47].
Imieniem Stacha Konwy upamiętniono ulice w miejscowościach położonych na Kurpiowszczyźnie, jak i w sąsiednich miastach. Ulicę Wasilewską w Łomży przemianowano na ulicę Stacha Konwy już w 1920[48]. Ponadto ulice imienia Stacha Konwy znajdują się w Ostrołęce, Myszyńcu, Kadzidle, Lipnikach, Nowogrodzie i Baranowie[49].
Stach Konwa jest bohaterem dwóch komiksów wydanych przez Ryszarda Lemańskiego, a zilustrowanych przez Rafała Zawadzkiego[50][51].