Wołoszyn (niem. Walachenkopf, słow. 'Woloszyn, węg. Woľoszyn[1]) – potężny grzbiet w Tatrach Wysokich, rozdzielający Dolinę Waksmundzką od Doliny Roztoki. W regionie przełęczy Krzyżne łączy się z masywem Koszystej, stanowiącym drugą z końcowych odnóg wschodniej grani Świnicy[2].
Grań zaczyna się od połączenia z masywem Koszystej w regionie Krzyżnego. Zwornikiem nie jest sama przełęcz, lecz trawiasta równinka nieco na wschód od siodła. Najbliższymi wierzchołkami sąsiadującymi z Wołoszynem są Kopa nad Krzyżnem i Waksmundzki Wierch[3].
Wołoszyn ma kilka kulminacji oddzielonych płytkimi przełęczami, w kierunku od Krzyżnego są to:
Zbocza Wołoszyna widoczne ze szlaku poprowadzonego przez Dolinę Roztoki poprzecinane są nie tylko licznymi lawinowymi żlebami. Wznoszą się z nich także liczne formacje skalne, tzw. Szczoty, liczące od 500 do 700 m wysokości[4].
We wschodnim zboczu znajdują się dwie jaskinie: Jaskinia Wołoszyńska Niżnia i Jaskinia Wołoszyńska Wyżnia, natomiast w południowo-wschodnim – Dziura nad Nową Roztoką i Dziura nad Roztoką[5].
Zbocza Wołoszyna porośnięte są do wysokości ok. 1600 m borem limbowym, wyżej rośnie kosodrzewina. W górnych regionach roślinność pooddzielana jest pasami utworzonymi przez lawiny. Na wysokości 2020 m znajduje się tu najwyższe stanowisko limby w polskich Tatrach. W uroczysku Sywarne rośnie ok. 30 starych modrzewi[6].
Wołoszyn to ostoja niedźwiedzi (w zboczach znajdują się ich gawry), kozic i świstaków tatrzańskich. Pod względem przyrodniczym jest to jeden z cenniejszych masywów tatrzańskich. Starania Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego doprowadziły do objęcia go rezerwatem przyrody już w 1936[7]. Z rzadkich w Polsce gatunków roślin występuje sosna drzewokosa, obserwowano też wielosiła błękitnego, ale najprawdopodobniej był on pochodzenia synantropijnego[8].
Najłatwiejsza droga zimą prowadzi na Wołoszyn od Krzyżnego. Wszystkie stoki masywu są bardzo narażone na lawiny. Widok ze szczytu jest rozleglejszy niż z Krzyżnego[4].
Nazwa Wołoszyna (Wołosczynska) pojawia się w nadaniu królewskim Władysława IV z 1637 r. Przypuszcza się, że nazwa Wołoszyn pochodzi od pasterzy wołoskich. Po raz pierwszy w literaturze grzbiet był wymieniany na początku XIX wieku. Christian Genersich w 1807 wspominał o szczycie Volossin, zaś Stanisław Staszic w 1811 r. o Wołoszyni gorze (pojęcie to rozciągał na całą grań od Świnicy poprzez Kozi Wierch, Granaty i Buczynowe Turnie). W 1883 Aleksander Świętochowski pisał: Niepodobna przejść obojętnie obok uroczego Wołoszyna. Szczyt był ulubionym wierzchołkiem Andrzeja Struga, który był na nim dziewięć razy[7].
Ks. Walenty Gadowski (pomysłodawca Orlej Perci) w kształcie Wołoszyna dopatrzył się podobieństwa do dwugarbnego wielbłąda i wprowadził inne nazwy w masywie Wołoszyna: Szyja Wielbłąda, Siodło Wielbłąda, Przedni Garb i Zadni Garb. Nazwy te jednak nie przyjęły się[9].
Na zboczach Wołoszyna wypasano dawniej owce, okoliczne tereny należały do Hali Wołoszyńskiej. Urwiste stoki od strony Doliny Roztoki były miejscem uczęszczanym przez kłusowników, polujących na kozice i świstaki, a nawet niedźwiedzie[9].
Pierwsze odnotowane wejście turystyczne: ks. Eugeniusz Janota, Maksymilian Nowicki i przewodnik Maciej Sieczka 16 sierpnia 1867. Prawdopodobnie na Wołoszyn od strony Rusinowej Polany zimą, 28 lutego 1867 r. podeszli dwaj zakopiańczycy (możliwe, że kłusownicy), ale nie ma dokładniejszych danych o tym wejściu. Odnotowane pierwsze turystyczne wejście zimowe: Mieczysław Karłowicz, Roman Kordys 25 stycznia 1908[4]. W dniach 15–17 lipca 1903 ks. Walenty Gadowski oznakował pierwszy odcinek Orlej Perci, rozpoczynając pracę od Wodogrzmotów Mickiewicza i idąc przez Polanę pod Wołoszynem i grzbiet Wołoszyna na Krzyżne. Odcinek ten został zamknięty w 1956, a teren objęto ścisłym rezerwatem przyrody[10].
Z Wołoszynem związane jest podanie o smoku Wołoszynie, będące być może echem dawnego kultu Welesa. Góra miała wyrosnąć w miejscu, w którym olbrzymi gad zakończył swoje życie[11]. Góralskie legendy wspominają także o skarbach znajdujących się w rejonie Szczot. Stanisław Zieliński w szkicach W stronę Pysznej opisuje opowieści funkcjonujące wśród turystów o obozowisku młodych ludzi ukrywających się ze względów politycznych na początku lat 20. XX wieku w urwiskach Wołoszyna.