![]() | |
Data i miejsce urodzenia |
2 października 1902 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
18 czerwca 1969 |
Zawód, zajęcie | |
Stanowisko |
poseł na Sejm PRL II, III i IV kadencji (1957–1969), członek Rady Państwa (1957–1968) |
Odznaczenia | |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jerzy Zawieyski, do 1946 Henryk Nowicki (ur. 2 października 1902 w Radogoszczu, zm. 18 czerwca 1969 w Warszawie) – polski aktor, dramatopisarz, prozaik, eseista, redaktor „Tygodnika Powszechnego” i „Znaku”, katolicki działacz polityczny, poseł na Sejm PRL II, III i IV kadencji (1957–1969) z ramienia Znaku, członek Rady Państwa (1957–1968), prezes Ogólnopolskiego Klubu Postępowej Inteligencji Katolickiej[1].
Urodził się w rodzinie inteligenckiej, jako syn Jana Nowickiego i Marianny z domu Kicińskiej. Jego ojciec był nauczycielem; zmarł, kiedy Jerzy miał cztery lata. Matka wyszła ponownie za mąż, zmarła w 1924[2].
W młodości obracał się w kręgach lewicowych. Mając 19 lat, wydał pod pseudonimem Konar-Nowicki swój debiutancki tomik wierszy zatytułowany Strzępy[3], będący „szkolną poezją”, wtórną wobec Hymnów Jana Kasprowicza. W latach 1923–1926 uczył się w szkole dramatycznej w Krakowie. Po studiach związał się z teatrem – początkowo pracował krótko jako aktor (m.in. w Reducie Juliusza Osterwy), potem jako krytyk i dramaturg. W latach 1929–1932 przebywał we Francji, gdzie działał w środowiskach polonijnych jako instruktor różnych polskich zespołów artystycznych. W 1932 ukazała się jego pierwszą powieść Gdzie jesteś, przyjacielu?[3] będąca debiutem dojrzałego pisarza. Po powrocie do kraju i krótkim okresie występów w teatrze „Ateneum” u Stefana Jaracza w latach 1932–1939 sprawował funkcję instruktora w Instytucie Teatrów Ludowych. Wykładał też na specjalnych kursach dla przyszłych instruktorów teatralnych, m.in. w 1935 i 1937 w Cieszynie oraz w 1939 w Bystrzycy[4].
W 1933 podczas kursu dla nauczycieli w Wymyślinie poznał Stanisława Trębaczkiewicza, swojego młodszego o osiem lat życiowego partnera, późniejszego pracownika naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wersja przedstawiona przez Joannę Siedlecką w książkach: Obława. Losy pisarzy represjonowanych oraz Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki stwierdza, że Zawieyski (związany z teatrami ludowymi) poznał kilkunastoletniego Trębaczkiewicza tańczącego krakowiaka na jednej z prowincjonalnych scen. Zakochał się w Trębaczkiewiczu „od pierwszego wejrzenia” i zabrał go do Warszawy jako swego wychowanka[5][6]. Zawieyski po latach w 1963 tak pisał o swoim związku z Trębaczkiewiczem:
Związek Zawieyskiego i Trębaczkiewicza trwał nieprzerwanie 36 lat, przypieczętowany wspólnie wybranym miejscem pochówku w Laskach. W okresie powojennym odwiedzała ich towarzysko m.in. Maria Dąbrowska, która opisała w dzienniku ich razem: Nastrój tego męskiego domu jest jakiś przyjemny i [...] wesoły[9]. Także Anna Kowalska odnotowała w dzienniku spotkania z Zawieyskim i Trębaczkiewiczem w ich wspólnym domu[10].
Po 1945 Zawieyski skupił się na działalności literackiej i publicystycznej, był związany z „Tygodnikiem Powszechnym”. W latach od 1949 do 1955 miał zakaz publikacji i wystawiania sztuk[3]. Podpisał list Komisji Intelektualistów i Działaczy Katolickich z 6 listopada 1950 do intelektualistów francuskich, wyrażający solidarność i propozycję współpracy[11]. Od 1956 działacz Klubów Inteligencji Katolickiej. W latach 1956–1957 przewodniczący Ogólnopolskiego Klubu Postępowej Inteligencji Katolickiej, następnie prezes warszawskiego KIK. W latach 1956–1962 był wiceprezesem Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich, od 1958 do 1969 członkiem prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu. W 1957 został posłem na Sejm PRL, mandat pełnił w II, III i IV kadencji. Reprezentował koło „Znak”.
Zawieyski pozostawał w zażyłych stosunkach z hierarchią kościelną. Przyjaźnił się m.in. z prymasem Stefanem Wyszyńskim, z ks. Janem Zieją[3] i ks. Romanem Szczygłem pallotynem. W 1964 został przyjęty na audiencji prywatnej u papieża Jana XXIII[3], później przez Pawła VI. Księdzu Ziei Zawieyski zawdzięczał swoje nawrócenie[12], prymas Wyszyński wspierał go finansowo w trudnych latach powojennej cenzury.
W okresie swojej aktywności politycznej Jerzy Zawieyski starał się odgrywać rolę mediatora pomiędzy I sekretarzem Władysławem Gomułką a kard. Wyszyńskim[13].
Prywatne życie pisarza nacechowane było niewątpliwymi kłopotami z samoakceptacją i tożsamością. Świadczą o tym m.in. jego zażyłość z Zofią Nałkowską, kilkakrotna zmiana nazwiska i próby samobójcze. Przypuszczalnie też trudno było mu pogodzić praktykowany katolicyzm z homoseksualizmem[3]. Annie Kowalskiej zwierzał się ze swych stanów depresyjnych, „lęku” wobec Boga i „potrzeby modlitwy” (rysując analogię między sobą a Blaise’em Pascalem)[14].
Serdeczna przyjaźń, zawiązana jeszcze podczas wojny i poświadczona obfitą korespondencją, łączyła go z pisarką Zofią Nałkowską (która, nie znając orientacji seksualnej Zawieyskiego, traktowała tę tkliwą, a czasem nieoczekiwanie chłodną relację, co poświadcza w dzienniku, jako przejaw uczucia i zalążek więzi miłosnej). Toczył z nią, w toku spotkań i w listach, dyskusje o Bogu, kulturze i bieżącej sytuacji politycznej[15].
Podczas wydarzeń marcowych w 1968 Zawieyski wraz z kilkoma posłami koła „Znak” wystosował interpelację poselską w obronie studentów brutalnie pobitych przez milicję. Po miesiącu zareagował na nią krytycznie premier Józef Cyrankiewicz, a z mównicy sejmowej zaatakowali w wystąpieniu Józef Ozga-Michalski i Zenon Kliszko (wówczas prawa ręka Władysława Gomułki). 10 kwietnia Zawieyski odpowiedział na ataki przemówieniem biorącym w obronę zarówno studentów, jak i posłów „Znaku”. Ujął się również za pisarzami, a w szczególności za „pobitym przez nieznanych sprawców” Stefanem Kisielewskim.
Wystąpienie Zawieyskiego wywołało w sejmie polityczną burzę wokół jego osoby, nie szczędzono mu przy tym obelg i pomówień. W rezultacie zrzekł się funkcji członka Rady Państwa, którą piastował od 1957. Dziesięć dni po partyjnej nagonce dostał wylewu do mózgu[3].
Po tym zdarzeniu leczył się przez dłuższy czas w Lecznicy Ministerstwa Zdrowia przy ulicy Emilii Plater w Warszawie. Specjaliści uznawali, że leczenie przynosi pozytywne skutki, a skutki wylewu cofają się. Zawieyski odzyskał mowę, wychodził na spacery po korytarzu. Stanisław Trębaczkiewicz relacjonował, że jednak bardzo cierpi psychicznie z powodu zaników pamięci[16]. Zginął, wypadając z okna trzeciego piętra szpitala. Oficjalna wersja uznała jego śmierć za samobójstwo, lecz liczne poszlaki wskazują, że mogło być to morderstwo polityczne (defenestracja)[5][17]. Najprawdopodobniej jednak było to albo samobójstwo, albo nieszczęśliwy wypadek[18]. Został pochowany na cmentarzu leśnym w Laskach.
„Jerzy Zawieyski” to jeden z wielu używanych przez pisarza pseudonimów (prawdopodobnie na cześć budowniczego Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, teatru, który w życiu pisarza odegrał tak wielką rolę – Jana Zawiejskiego). Pseudonim „Zawieyski” przyjął sądownie jako nazwisko. Jako pisarz uważany jest za moralistę, opierającego się na podłożu religii katolickiej, kontynuując twórczą debatę na temat istoty dobra i zła.
Nazwisko Zawieyskiego jest też wymienione w liście redaktorów, którzy przeprowadzili korektę literacką „Biblii Tysiąclecia”.
Dramaty ukazały się w zbiorach Dramaty (1957)[24] i Dramaty współczesne (1962). Zekranizowano dwa dzieła Zawieyskiego – nowelę Prawdziwy koniec wielkiej wojny w 1957 w reżyserii Jerzego Kawalerowicza i opowiadanie Odwiedziny prezydenta w 1961 w reżyserii Jana Batorego[3].
W 2002 ukazała się drukiem Korespondencja 1949–1967, zbiór listów, jakie wymieniali między sobą Jerzy Zawieyski i Zbigniew Herbert, stanowiąca bogate źródło wiedzy o życiu i twórczości obydwu literatów[25].
Od 1954 prawie do dnia śmierci Zawieyski prowadził zapiski w dzienniku. Jak dotąd nie opublikowano ich w całości w formie książkowej. W 1980 Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk wydał ich fragmenty dotyczące teatru[26]. W 1983 wyszedł w Instytucie Wydawniczym „Pax” wybór zapisków[27]. W czerwcu 2009 fragmenty wydrukowała też „Gazeta Wyborcza”[28]. Pod koniec 2010 roku fragmenty dziennika Zawieyskiego z roku 1956 (okres odwilży) opublikował kwartalnik historyczny „Karta”[29]. W 2011 nakładem Ośrodka Karta i Domu Spotkań z Historią ukazał się pierwszy tom obszernego wyboru dzienników[30].