Maciej Masłowski (historyk)

Maciej Masłowski
Ilustracja
Maciej Masłowski w towarzystwie żony, Haliny, z wizytą u rodziny Girdwoyniów[1], w Trokach na Wileńszczyźnie, w latach 30. XX w.
Data i miejsce urodzenia

24 stycznia 1901
Warszawa

Data i miejsce śmierci

17 sierpnia 1976
Wysokie Mazowieckie

Miejsce spoczynku

cmentarz Powązkowski w Warszawie

Zawód, zajęcie

historyk sztuki, urzędnik

Alma Mater

Uniwersytet Warszawski

Rodzice

Stanisław Masłowski, Aniela z Ponikowskich

Małżeństwo

Halina z Klisińskich

Dzieci

2

Maciej Masłowski – piąty z lewej – na zebraniu Wydziału Sztuki Ministerstwa W.R.i O.P., Warszawa, 1938, pod przewodnictwem ówczesnego naczelnika tego wydziału Władysława Zawistowskiego (siedział dziesiąty od lewej, w głębi na wprost)[2]
Maciej Masłowski, w wieku 3 lat i jego matka Aniela z Ponikowskich Masłowska (1904)[3]
Maciej Masłowski (z lewej), w towarzystwie konsula Stefana Płońskiego, Plac św. Marka w Wenecji, sierpień 1948
Okładka książki „Maksymilian Gierymski i jego czasy”, wyd. I, 1970
Maciej Masłowski w swym gabinecie, Muzeum Polskie, Schloss Rapperswil, Szwajcaria, lipiec–sierpień 1948
Maciej Masłowski, Muzeum Polskie w Rapperswilu, Szwajcaria, lipiec–sierpień 1948
Wizyta wakacyjna Anny i Jerzego Sienkiewiczów u rodziny Masłowskich, Nur, Jerzy Sienkiewicz (po lewej), jego żona Anna z Podoskich primo voto Połujan (pośrodku), Halina Masłowska (z prawej), Maciej Masłowski siedzi odwrócony tyłem, zdjęcie z około 1975

.

Grób Macieja Masłowskiego na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, kwat. 11-1-7/8, stan w listopadzie 2012

Maciej Masłowski (ur. 24 stycznia 1901 w Warszawie[4], zm. 17 sierpnia 1976 w Wysokiem Mazowieckiem) – polski historyk sztuki.

Życiorys

[edytuj | edytuj kod]

Był synem artysty malarza Stanisława Masłowskiego (1853–1926) i nauczycielki muzyki Anieli z Ponikowskich (1864–1940)[5]. Po ukończeniu gimnazjum im. Mickiewicza (Konopczyńskiego) w Warszawie studiował na Uniwersytecie Warszawskim, początkowo historię, a następnie historię sztuki u prof. Zygmunta Batowskiego.

W latach 1931–1939 pracował w Wydziale Sztuki Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (WRiOP)[6] i równocześnie jako dyrektor Ruchomej Wystawy Sztuki i organizator Wakacyjnych Instytutów Sztuki (w Żabiem na Huculszczyźnie – 1938 i w Zakopanem – 1939). Od 1937 był delegatem Ministra WRiOP do Międzyministerialnej Komisji ds. Przemysłu Ludowego i Sztuki Ludowej.

W latach 1939–1945 był doradcą artystyczno-naukowym Towarzystwa Ochrony Sztuki Ludowej w Warszawie „Tamka”, Warszawa, ul. Tamka 1[7]. Zamieszkiwał do 1941 w Warszawie (ul.Chmielna 60 – ten dom wraz z odcinkiem Chmielnej między ul. Marszałkowską a aktualną w 2021 – Aleją Jana Pawła II został zniszczony na przełomie lat 1944 i 1945 w ramach planowego systematycznego zburzenia Warszawy po zakończeniu powstania warszawskiego), a później, wraz z rodziną, w okolicy Warszawy, w osadzie „Wierzbówek” w Otrębusach (wówczas gmina Helenów, powiat Sochaczew-Błonie)[8] dojeżdżając kolejką EKD[9] do pracy zarobkowej w Warszawie. Od sierpnia 1945, do śmierci w sierpniu 1976, zamieszkiwał wraz z rodziną w Podkowie Leśnej (przy ulicy Jeleniej, początkowo pod nr 6, a w miarę zmian numeracji – kolejno pod nr 36 i 3)[10].

W latach 1945–1946 współpracował z Państwowym Instytutem Historii Sztuki w Warszawie. W okresie 1947–1949 był profesorem Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Warszawie, a w latach 1948–1949 – dyrektorem Instytutu Upowszechniania Sztuk Plastycznych w Warszawie, przekształconego później w Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, a następnie w Galerię Zachęta. W 1948 został komisarzem działu polskiego na Biennale w Wenecji[11], w 1949 – dyrektorem Muzeum Polskiego w Rapperswilu[12], w Szwajcarii. W tym samym roku był też komisarzem Retrospektywnej Wystawy Malarstwa Polskiego w Pradze, w Czechosłowacji. W latach 1950–1951 był samodzielnym pracownikiem nauki w Państwowym Instytucie Sztuki w Warszawie (przekształconym później w Instytut Sztuki PAN).

W okresie stalinowskim – od 1951 – zrezygnował z pracy etatowej, do której już nie powrócił. Usiłując przetrwać podejmował się różnorodnych zajęć zarobkowych (m.in. rękodzieło – tkactwo samodziałowe i farbiarstwo, dzierżawa gospodarstwa rolnego) i uprawiał pracę naukowo-badawczą i literacką w domu w Podkowie Leśnej (gdzie mieszkał stale od 1945 do śmierci w 1976). Udało mu się jednak uniknąć represji takich, jakich doświadczyli niektórzy jego koledzy – historycy sztuki: prof. Jerzy Sienkiewicz i Michał Walicki, którzy opuścili komunistyczne więzienie dopiero w przeddzień upadku reżimu Bolesława Bieruta, „odwilży październikowej” i dojścia do władzy Władysława Gomułki w 1956 r.[13]

Po 1956 opublikowano między innymi jego prace o Józefie Chełmońskim, Maksymilianie Gierymskim[14][15], Juliuszu Kossaku, Piotrze Michałowskim, Stanisławie Masłowskim, Zygmuncie Waliszewskim, Julianie Fałacie. Jego książki zdobyły sobie wysokie oceny, niekiedy pełne superlatywów[16]. Szczególnie wysoko zostały ocenione obie książki poświęcone Józefowi Chełmońskiemu[17]. Materiały do nich gromadził przez kilkadziesiąt lat – już w okresie międzywojennym korzystając ze znajomości polskiego środowiska artystycznego drugiej połowy XIX wieku. Wiedza ta była unikalna, ponieważ łączyła profesjonalne przygotowanie i warsztat historyka sztuki z przekazem międzypokoleniowym pochodzącym od jego ojca Stanisława, artysty-malarza, a zarazem kolegi Józefa Chełmońskiego z "Warszawskiej Klasy Rysunkowej". Dzięki temu mógł w swych pracach sugestywnie ukazać nie tylko problematykę twórczości, ale i atmosferę, w której powstawały dzieła polskich artystów tamtej epoki[18][19][20].

W wieku młodzieńczym i w latach międzywojennych Maciej Masłowski kultywował ponadto swe zainteresowania muzyczne, jako kolekcjoner folkloru[21], meloman (bywalec koncertów wraz ze swym bratem ciotecznym Wacławem Ponikowskim), a także w gronie rodziny i przyjaciół grając na fortepianie, zwłaszcza utwory Chopina[22][23]. W starszym wieku, w wolnych chwilach podejmował także amatorskie próby malarstwa i poezji[24][25][26][27].

Życie prywatne

[edytuj | edytuj kod]

Od 1933 r. był żonaty z Haliną z Klisińskich. Miał dwoje dzieci. Pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (Stare Powązki) w grobie rodzinnym (kwatera 11-1-7/8)[28].

Publikacje zwarte

[edytuj | edytuj kod]

Publikacje w czasopismach

[edytuj | edytuj kod]

Obszar zainteresowań Macieja Masłowskiego ilustruje ponadto lista jego wybranych publikacji w czasopismach z lat 1927–1976 i prac opublikowanych pośmiertnie (w 2018):

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]
  1. Rodzinę Masłowskich łączyła dawna, zażyła znajomość z rodziną Girdwoyniów, ponieważ żoną Kazimierza Girdwoynia była Bronisława (urodz. Lobzin – 1853) – przybrana siostra Anieli z Ponikowskich Masłowskiej, matki Macieja (adoptowana przez jej rodziców Krystynę i Juliusza).
  2. Ponadto niektóre inne osoby wymienione na liście szczegółowej sporządzonej przez Armanda Vetulaniego: pierwszy z lewej – Armand Vetulani (historyk sztuki), druga z lewej – Monika Moraczewska, trzeci z lewej – Jerzy Szablowski (historyk sztuki), czwarta z lewej Jadwiga Mączewska (?- pisownia nieczytelna), szósty z lewej Stanisław Furmanik (teoretyk literatury i krytyk literacki), siódma z lewej Michalina Chełmońska-Szczepankowska (?), ósmy z lewej „Mirski”? (brak imienia), dziewiąta z lewej Wanda Telakowska (artystka sztuk plastycznych, organizatorka polskiego wzornictwa przemysłowego), jedenasty od lewej Jan Alfred Lauterbach (historyk sztuki i muzeolog), dwunasty od lewej Tadeusz Mayzner pedagog, kompozytor i dyrygent, a także popularyzator muzyki wśród dzieci i młodzieży, trzynasta od lewej Anna Sosińska („Kropeczka”), czternasty od lewej Michał Rusinek (pisarz), piętnasta od lewej Hanna Garlińska-Walicka-Zebmrzuska (córka Czesława Garlińskiego założyciela znanego salonu sztuki w Warszawie, zamężna m.in. za Michałem Walickim), szesnasta od lewej Halina Balińska-Tabęcka, siedemnasty od lewej Karol Wilhelm Henneberg, osiemnasta od lewej Jadwiga Przeworska, dziewiętnasty od lewej Kazimierz? – lub Stanisław Golachowski, dwudziesty od lewej (pierwszy z prawej) – Michał Gabriel Karski (tłumacz i poeta) – zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości Barbary Vetulani, żony Armanda Vetulaniego – zob. listę obecnych na zebraniu zanotowaną odręcznie przez Armanda Vetulaniego: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:The_list_of_participants_of_assembly_Fine_Art_Section_of_Polish_Ministry_of_Religious_Denominations_and_Public_Education_in_1930ies.jpeg.
  3. Pod zdjęciem odręczne objaśnienie ojca Macieja.
  4. Zob. świadectwo urodzenia – https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski,_Birth_certificate,_24_January_1901_arranged_in_Warsaw_12_September_1942.jpg.
  5. Aniela z Ponikowskich Masłowska (1864–1940 – grób – „Stare Powązki” w Warszawie, kwat. 26-1-1) była córką Krystyny z Choynackich/Chojnackich Ponikowskiej (1827–1869 grób – „Stare Powązki” w Warszawie, kwat. 30) i Juliusza (1820–1873), siostrą Cezarego (1853–1944), ciotką Marii Ponikowskiej (1894–1969), Krystyny z Ponikowskich (zm. 1954) zamężnej za Stanisławem Wierzbickim, Janiny z Ponikowskich zamężnej za Januszem Zdzienickim (adwokatem osiadłym w Lublinie i Wacława Ponikowskiego (1884–1944). Po swej wspomnianej wyżej matce Krystynie z Choynackich/Chojnackich Ponikowskiej (wg inskrypcji na nagrobku: 13 marca 1827 – 4 lipca 1869) była wnuczką Teresy z Umińskich Choynackiej/Chojnackiej (1796–1868 – groby – „Stare Powązki” w Warszawie, kwat. 30) i Andrzeja Choynackiego/Chojnackiego, siostrzenicą Barbary z Choynackich/Chojnackich Chrząszczewskiej (4 grudnia 1830 – 31 sierpnia 1873), a także przybraną siostrą Bronisławy Girdwoyń (z urodzenia Lobzin, 3 października 1853) zamężnej za Kazimierzem Girdwoyniem.
  6. Zob. – legitymacja wystawiona w 1935: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski_Identity_Card_of_Ministry_of_Religious_Affairs_and_Public_Education,_1935-1939.jpg.
  7. Zob świadectwo zatrudnienia wystawione w 1941 roku – https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski,_Permanent_occupation_certificate,_Warsaw,1941-1944.jpg.
  8. Zob. świadectwo zameldowania z ok. 1943 roku: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski,_Permanent_residence_certificate,_Otrebusy_by_Warsaw,_ca_1943.jpg.
  9. Zob. kopię biletu miesięcznego EKD z 1943 roku: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski,_Permanent_railway_ticket,_Warsaw,1943.jpg.
  10. Zob. potwierdzenie meldunku: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski_and_his_family_movement_from_Otrebusy_to_Podkowa_Lesna,_August_1945.jpg.
  11. Zob. odpowiedni dokument: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski_-_Appointment_to_the_post_of_commissioner_of_Polish_Section_of_Biennale_Exposition,_Venice,_5_April_1948.jpg
  12. Jak wynika z zachowanej korespondencji, przebywał tam w lipcu i sierpniu 1948, by już we wrześniu powrócić do kraju. Funkcje kierownicze sprawował – w okresie obowiązywania, od 1 stycznia 1949 do 31 lipca 1949, formalnej umowy „stosunku służbowego” – drogą korespondencyjną przez swego zastępcę. – Zob. zachowaną w tej sprawie delegację wystawioną Maciejowi Masłowskiemu 7 lipca 1948 https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maciej_Maslowski_-_Appointment_to_the_post_of_managing_director_of_Muzeum_Polskie_-_Rapperswil,_Switzerland,_July_1948.jpg.
  13. We wspomnieniu pośmiertnym Jerzego Sienkiewicza o Macieju Masłowskim czytamy: „Dziś trudno nam na twórczość Chełmońskiego, Maksa Gierymskiego, Ruszczyca i wielu zapomnianych czy niedostrzeżonych uprzednio artystów spojrzeć bez odkrywczego ich widzenia oczyma Macieja Masłowskiego. Tę wyniesioną już z domu kulturę i umiłowanie sztuki, tę niezwykłą inteligencję umocniła wyjątkowa pracowitość, gruntowność studiów i zadziwiająca pasja twórcza, która pozwoliła mu wyłączyć się w ciągu lat ostatnich z normalnego życia w sensie kontaktów z ludźmi, usunięcie się, osamotnienie do szczupłego grona najbliższych – a jednocześnie pozostać w pełni aktywnym, czynnym, do ostatnich chwil pisać, do ostatnich chwil powiększać i wzbogacać swój dorobek krytyka i historyka sztuki” (Jerzy Sienkiewicz: Maciej Masłowski (1901–1976) – wspomnienie pośmiertne, „Tygodnik Powszechny”, 1976, nr 38 (1443, z 19 września), s. 3.).
  14. Maria Olszaniecka: Wspomnienie o Macieju Masłowskim – Tej książki nie będziemy już czytać, „Kultura” 1976, nr 37 (z 12 września).
  15. Omawiając pracę Masłowskiego o Maksymilianie Gierymskim Jarosław Iwaszkiewicz pisał: „[..] Jeżeli Masłowski uważa, że stosunek [...] historii do zjawiska imieniem Maks Gierymski jest letni – to my musimy skonstatować, że stosunek monografisty do bohatera książki jest gorący. Gorący od entuzjazmu, gorący od miłości. Ba, jakże tu nie kochać takiego człowieka, takiego artysty! Maksymilian Gierymski przede wszystkim jest artystą światowym. Jak się urodził taki człowiek, skąd się wziął? Jakim sposobem na ulicy Zatyłek w Warszawie ukazało się to zjawisko? Jakim cudem ten piękny młodzieniec tak biegle grał na fortepianie? Jak on rozumiał Etiudy Chopina? [...] [...] Nasłuchiwania trzech żołnierzy i chłopa w pikiecie są tak wzruszające, prawdziwe, są zwyczajne jak ta piaszczysta droga, a jednocześnie kryje się za nimi ta ‘akcja wewnętrzna’, ten ‘ton’, owo ‘dno’, o którym tak pięknie mówi Masłowski. Oczywiście tajemnica twórczości pomimo wszystko, pomimo cały nasz racjonalizm, pozostaje tajemnicą. Model, kostium, fotografia. I pomyśleć sobie, jak z takich pozornie martwych rekwizytów rodziła się iluzja życia. Jak stopione w płomieniach talentu przemieniały się w arcydzieło prawdy. To już wielka tajemnica. Tak powiada Masłowski. Ale w nowych książkach podprowadza on nas bardzo blisko do tej tajemnicy.” (Jarosław Iwaszkiewicz, Maks, w serii „Rozmowy o książkach”, „Życie Warszawy”, 1971, nr 8, 10–11 stycznia, s. 5).
  16. Dla przykładu warto przytoczyć oceny prac Masłowskiego przez Jarosława Iwaszkiewicza. „Mieszkaliśmy w tej samej miejscowości, być może przy okazji jakiego prowincjonalnego święta uścisnęliśmy sobie dłonie dwa czy trzy razy. Nie rozmawialiśmy z sobą nigdy. Wymienialiśmy z sobą książki z pełnymi szacunku dedykacjami. I dopiero teraz, gdy umarł gdzieś daleko, spostrzegłem cały jego wymiar. Był historykiem sztuki niekonformistycznym. Ale jego prace były świeże, odkrywcze i w jego przeciwstawieniu się oficjalnej periodyzacji okresów malarstwa kryły się zalążki ostatecznej sprawiedliwości. Rozumiał, że mieliśmy w XIX wieku wielkie malarstwo, niezależne od innych prądów europejskich, i jego obronie, jego ‘ustanowieniu’ poświęcił całość badań, całość prac swego pełnego trudów żywota. Powiada o nim prof. Jerzy Sienkiewicz: Dziś trudno nam na twórczość Chełmońskiego, Maksa Gierymskiego, Ruszczyca i wielu zapomnianych, czy nie dostrzeżonych uprzednio, artystów spojrzeć bez odkrywczego ich widzenia oczyma Macieja Masłowskiego. Do malarzy wymienionych przez Sienkiewicza trzeba jeszcze dodać Aleksandra Gierymskiego, Stanisława Witkiewicza, Stanisława Masłowskiego, Juliusza Kossaka, Chmielowskiego – całą plejadę tworzącą wielką epokę malarstwa polskiego. Do zrozumienia wagi tej epoki przyczynił się niewątpliwie syntetyzujący umysł Masłowskiego, jego głębokie pojmowanie kultury polskiego narodu. Bardzo wiele zawdzięczam książkom Macieja Masłowskiego. Ale pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie jedna praca z jego książki o Maksie Gierymskim. Spełniła ona rolę tej nitki, wokół której skrystalizowało się wszystko, co o polskiej kulturze myślałem. Oto owa wstrząsająca fraza: A zresztą czyśmy kiedykolwiek zerwali z romantyzmem? U nas zupełnie niezależnie od oficjalnej periodyzacji występuje zawsze owo przedziwne rozdwojenie >jaźni polskiej<. Równolegle do późnego baroku, klasycyzmu, realizmu, impresjonizmu itd. rozwija się u nas preromantyzm, zwykły romantyzm, postromantyzm, neoromantyzm i tak do dzisiaj, bo tak zwany abstrakcjonizm i surrealizm – to tylko dalsze wydanie romantyzmu. Zbaraniałem. To było sformułowanie moich niejasnych myśli, dotyczących nie tylko literatury. [...]" (Jarosław Iwaszkiewicz, Maciej Masłowski (1901–1976), "Twórczość", 1976, numer z 30 września.).
  17. Wiedziałem [...], co za zabawnym człowiekiem był Chełmoński[...]. Ale przyznam się, że wydana świeżo przez PIW książka Macieja Masłowskiego ‘Malarski żywot Józefa Chełmońskiego’ była dla mnie zaskoczeniem. Pasjonująca to książka. Nie jest to ani monografia Chełmońskiego, ani szczegółowa biografia, tylko po prostu zbiór materiałów do przyszłej wielkiej książki o Chełmońskim. Maciej Masłowski powodowany wspomnieniami dzieciństwa i młodości (jest synem Stanisława, malarza) umiał dotrzeć do wspomnień, artykułów, wzmianek w prasie krajowej i zagranicznej i podał nam to in crudo. [...] Do odmalowania straszliwego środowiska warszawskiej "Zachęty" nic więcej nie potrzeba nad zebrane przez Masłowskiego ‘recenzje’ i dokumenty. [...] Do dziejów recepcji malarstwa w Warszawie, w drugiej połowie XIX wieku książka Masłowskiego przynosi znakomity, choć bardzo przygnębiający materiał. [...] Zdanie, które chciałbym specjalnie wydzielić, za motto książki postawić: [...] W trakcie tych rozrachunków doszedłem do pewnych generalnych konkluzji, a mianowicie, że jest błędem całą nowoczesną sztukę polską mierzyć jedną miarą bezwzględną, absolutną miarą malarstwa francuskiego i że to właśnie wobec twórczości Chełmońskiego nie wolno stosować międzynarodowego metra. Teza to nie nowa, ale cała książka o Chełmońskim jest mocnym jej podtrzymaniem. Chciałoby się ten argument zastosować nie tylko do malarstwa. Może i w literaturze mamy trochę za dużo tego ‘międzynarodowego metra’?" (Jarosław Iwaszkiewicz, Rozmowy o książkach, Warszawa 1968, wyd. "Iskry", s. 331–334, także: Sąsiad z Kuklówki, seria "Rozmowy o książkach", "Życie Warszawy", 1966, nr 44, z 20–21 lutego, s.4).
  18. We wspomnieniach o Macieju Masłowskim opublikowanych w tygodniku "Kultura" Maria Olszaniecka pisała w 1976 roku: "Jego znajomość arkanów sztuki malarskiej, znakomite wyczucie walorów malarskości, wrażliwość na barwę i światło, świetny talent literacki, który pozwalał mu w materii języka odnajdywać odpowiedniki plastycznych środków wyrazu, mogły się w pełni ujawnić w przygotowywanej pracy o wybitnych dziełach polskich malarzy, w swego rodzaju przewodniku po wielkiej galerii obrazów, uczącym patrzeć, odnajdywać i oceniać te wartości, które o ich artyzmie zadecydowały i w sferę sztuki je wprowadziły. Tej książki nie będziemy już czytać. Nie dostanie się do naszych rąk również inna, planowana przez Masłowskiego książka – książka wspomnień i gawęd o znanych mu osobistościach jego własnej epoki i o tych starszych z pokolenia Stanisława Masłowskiego, których spotykał w pracowni ojca, o ludziach sztuki, wybitnych znaczących w historii naszej kultury. Tej książki za niego nikt już napisać nie zdoła." (Maria Olszaniecka: Wspomnienie o Macieju Masłowskim – Tej książki nie będziemy już czytać, "Kultura" 1976, nr 37).
  19. Maciej Masłowski opowiada o środowisku artystycznym Polski pierwszej ćwierci XX w.(malarze: Józef Pankiewicz, Władysław Podkowiński i kolekcjoner Bohdan Wydżga – fragment, nagranie z roku ca 1975).
  20. Maciej Masłowski opowiada o kolekcji Stefana Laurysiewicza obrazów Józefa Pankiewicza – fragment, nagranie z roku ca 1975.
  21. Posłuchajmy: Maciej Masłowski śpiewa piosenkę ludową: "Wysła dziewcyna" (nagranie z roku ca 1970).
  22. Jego związki ze środowiskiem muzycznym wyrażają się w jego pokrewieństwie ze znaną skrzypaczką Eugenią Umińską (poprzez jego matkę Anielę z Ponikowskich (1827–1869), jej matkę Krystynę z Chojnackich Ponikowską i babkę (prababkę Macieja) – Teresę z Umińskich Chojnacką (1796–1868) – zob.: nagrobek na Starych Powązkach w Warszawie (kwatera 30), zdjęcie z 2018 roku i widok płyty poziomej na tym samym nagrobku, zdjęcie z 2018 roku.
  23. Posłuchajmy – Maciej Masłowski opowiada o Placu Trzech Krzyży w Warszawie sprzed I Wojny Światowej (ok. 1910) – fragment nagrania z roku ca 1975.
  24. Posłuchajmy: Maciej Masłowski recytuje jeden ze swych wierszy: "Pierwsze tango" (nagranie z roku ca 1975).
  25. Posłuchajmy: Maciej Masłowski recytuje swój wiersz: "W stronę Chagalla" (nagranie z roku ca 1970).
  26. Posłuchajmy: Maciej Masłowski recytuje swój wiersz: „Co to znaczy?” (nagranie z roku ca 1970).
  27. Posłuchajmy: Maciej Masłowski recytuje swój wiersz: „Myśli twarde – myśli miękkie – Kto jestem?” (nagranie z roku ca 1970).
  28. Cmentarz Stare Powązki: MARYA DANILEWICZ, [w:] Warszawskie Zabytkowe Pomniki Nagrobne [dostęp 2019-12-18].
  29. Recenzując tę publikację Ignacy Witz pisał: „Na zakończenie wypada wspomnieć o udanej tece reprodukcji akwarel Stanisława Masłowskiego („Sztuka”) jednego z najpiękniejszych, a przy tym najmniej znanych pejzażystów końca XIX i początków XX wieku, malarza lirycznego, tak jak umieli być tylko niektórzy polscy pejzażyści, zakochani w ojczystej przyrodzie, chłonący i zespalający w sobie nauki pozytywistycznego realizmu i impresjonistycznego pleneryzmu. Z zaciekawieniem i wzruszeniem czyta się tekst przedmowy napisany przez syna artysty, historyka sztuki – Macieja Masłowskiego. Kreśli on z sentymentem sylwetkę artysty, przedstawia i epokę, ubarwiając to wszystko szeregiem akcentów anegdotycznych.” [...] – „Życie Warszawy” 1957, nr 71, rok XIV, s. 4 z dnia 24–25 marca.
  30. W recenzji wymienionej publikacji napisanej w 1958 przez Ignacego Witza czytamy: „Jako VII tom Źródeł do dziejów sztuki polskiej – wydawanych wspólnie przez Państwowy Instytut Sztuki i „Ossolineum” – ukazała się książka wymykająca się w dużej mierze wszystkim nieomal kryteriom w stosunku do dzieł naukowych o tym charakterze; to: Stanisław Masłowski, materiały do życiorysu i twórczości, opracowane przez syna artysty, historyka sztuki Macieja Masłowskiego. Stanisław Masłowski był jednym z najwybitniejszych malarzy polskich końca XIX i początków XX wieku. Uczeń Gersona, przyjaciel Gierymskiego, Witkiewicza, Chełmońskiego, Pankiewicza, stanowi w rozwoju naszej narodowej historii sztuki pozycję ważką, aczkolwiek nieco przygaszoną sławą swych znakomitych kolegów. Wspaniały akwarelista, o niewątpliwie nowatorskim zacięciu, tkwił niesłychanie mocno w sferze ideałów artystycznych najprężniejszej, mającej w owych czasach najwięcej do powiedzenia grupy; opublikowane materiały dają próbę intelektu głębokiego, myśli żywej i bystrej. Autor dał sobie doskonale radę z kompozycją materiału, przy czym wykorzystał umiejętnie przede wszystkim materiały archiwalne, uwypuklając, jak się wydaje, sprawy najważniejsze. Jest to więc w sumie książka do czytania, znajdująca się już na granicy beletrystyki i wspominkarstwa, na granicy dwutorowego memuaru i epistolarium. Ale jest w niej jeszcze coś więcej, aniżeli powiedzieć mogą przytoczone przed chwilą określenia. Komentarz autora, niekiedy bardzo emocjonalny, jedyny i niepowtarzalny. Książka w komentarzach i wiążących partiach pisana jest z dużymi aspiracjami i to czyni ją jeszcze sympatyczniejszą i czytelniejszą. Nie mam na myśli gładkości czy wartkości stylu, gdyż mamy tu do czynienia z jakże rzadkim w tego rodzaju publikacjach pisarstwem, niekiedy wprost znakomitym. Są to strony, które trzeba uważać za prozę wielkiej klasy, czystą, celną i barwną” [...]” – zob.: Ignacy Witz: Stanisław Masłowski, „Nowe Książki, Przegląd Literacki i Naukowy”, 1958, nr 4.
  31. a b Z dziejów polskiej sztuki stosowanej. Wojciech Jastrzębowski (1884–1963). Część I [online], Culture Avenue, 28 lutego 2018 [dostęp 2021-04-23].
  32. a b Z dziejów polskiej sztuki stosowanej. Wojciech Jastrzębowski (1884–1963). Część II [online], Culture Avenue, 1 marca 2018 [dostęp 2021-04-23].
  33. Krystyna i Konrad Sadowscy [online], Culture Avenue, 13 grudnia 2017 [dostęp 2021-04-23].

Bibliografia

[edytuj | edytuj kod]