Jerzy Szaniawski w Zegrzynku (1950) | |
Data i miejsce urodzenia |
10 lutego 1886 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
16 marca 1970 |
Narodowość | |
Dziedzina sztuki | |
Ważne dzieła | |
Odznaczenia | |
Nagrody | |
Państwowa Nagroda Literacka (1930), Nagroda Literacka m. Warszawy (1958), Nagroda Wojewódzkiej Rady Narodowej w Warszawie (1959), Nagroda Młodych im. Włodzimierza Pietrzaka (1962) |
Jerzy Szaniawski (ur. 10 lutego 1886 w Zegrzynku, zm. 16 marca 1970 w Warszawie) – polski dramaturg, felietonista i pisarz, członek Polskiej Akademii Literatury. Sławę przyniosła mu m.in. seria opowiadań o profesorze Tutce.
Urodził się 10 lutego 1886 roku w Zegrzynku nad Narwią, w rodzinie ziemiańskiej o inteligenckich korzeniach. Ojciec, Zygmunt Szaniawski, pisywał do „Przeglądu Tygodniowego”; matka, Wanda z d. Wysłouch (1851–1932). Obaj dziadkowie Jerzego, Ludwik Wysłouch oraz Julian Szaniawski, byli powstańcami styczniowymi. W domu Szaniawskich bywali m.in. Maria Konopnicka, Klemens Junosza, Konrad Prószyński i Bolesław Wysłouch[1].
Po ukończeniu warszawskiego gimnazjum Szaniawski zaczął studia przyrodnicze, wyjechał też do Lozanny, by uczyć się w Instytucie Rolniczym. Później wrócił do rodzinnego majątku; unikał kontaktu z ludźmi, był niechętny artystycznej śmietance Warszawy[1][2].
Debiutował w 1912 roku na łamach „Kuriera Warszawskiego”. Pięć lat później jego sztuka Murzyn została wystawiona na deskach Teatru Polskiego. Po sukcesie przedstawienia z Ireną Solską w roli głównej Szaniawski stał się wziętym dramatopisarzem. W latach 20. napisał m.in. Papierowego kochanka, Lekkoducha, Ptaka; jego dramaty wystawiał m.in. teatr Reduta Juliusza Osterwy. W 1924 roku Szaniawski napisał swą jedyną powieść – Miłość i rzeczy poważne[1].
Lata 30. przyniosły Szaniawskiemu uznanie środowiska, szacunek m.in. Boya-Żeleńskiego oraz liczne nagrody literackie (które umożliwiły mu wybranie w 1933 roku do Polskiej Akademii Literatury). W jego dramatach grali Kazimierz Junosza-Stępowski i Mieczysław Frenkiel, wystawiano je także w teatrze radiowym, służyły także jako scenariusze spektakli telewizyjnych[1][3].
Po wybuchu wojny Szaniawski przeniósł się z Zegrzynka do Warszawy, gdzie działał w ruchu oporu. W 1944 roku został aresztowany, po uwolnieniu wyjechał do Krakowa, gdzie opublikował Dwa teatry. Współpracował z prasą codzienną, pisząc cykl miniatur o profesorze Tutce. Odmówił jednak tworzenia w stylu realizmu socjalistycznego, skutkiem czego, począwszy od szczecińskiego zjazdu Związku Literatów Polskich w styczniu 1949 roku (na którym oficjalnie zadekretowano socrealizm i rozprawiono się z szeregiem twórców m.in. Szaniawskim i Zawieyskim) do 1955 roku, nie mógł wystawiać ani wydawać swojej twórczości. Wyjątkiem był „Przekrój”, któremu do 1952 pozwolono na drukowanie cyklu o profesorze Tutce[1].
W 1950 Szaniawski ponownie zamieszkał w Zegrzynku, starając się zadbać o opuszczony dotąd dworek rodzinny[4]. Atrakcyjna ziemia nad Narwią miała być w zainteresowaniu lokalnego PGR-u oraz PTTK i w związku z tym Szaniawski miał być nękany dodatkowymi podatkami i napaściami, a ziemia stopniowo podzielona[5].
W początku odwilży 1 marca 1955 Związek Literatów Polskich zorganizował mu huczny jubileusz, po którym zaczął znowu wydawać i wystawiać. Krótkie sukcesy kolejnych dramatów – m.in. Łuczniczki i Dziewięciu lat – nie zmieniły jednak faktu, że Szaniawski najlepszy okres twórczy miał już za sobą. Okres ten zamknęła, na początku lat sześćdziesiątych, śmierć Wandy Natolskiej, oddanej mu gospodyni i lokatorki w dworku, bez której nie dałby sobie rady z niechętnym mu otoczeniem – w tym z sąsiadami, lokalnymi władzami i Instytutem Ziemniaka, a także z coraz większym naporem cywilizacyjnym na spokojne i dzikie dotąd tereny, po zbudowaniu zapory w Dębem i powstaniu Zalewu Zegrzyńskiego[6].
Miał kilka partnerek w tym Wandę Leśmian, córkę Bolesława Leśmiana, która jednak nie zamieszkała z nim na stałe oraz Wandę Natolską, która mieszkała z nim stosunkowo długo i pomagała w domu[2]. Ożenił się jednak dopiero w listopadzie 1961 roku, w wieku 76 lat, z młodszą o dwie dekady malarką Wandą Anitą Szatkowską[1][2].
W latach 1966–68, na podstawie opowiadań Szaniawskiego, powstał dwuczęściowy serial „Klub profesora Tutki” w reżyserii Andrzeja Kondratiuka[7].
W 1969 roku Jerzy Szaniawski trafił do szpitala z udarem mózgu, ale został wypisany na życzenie żony. Żona postanowiła leczyć go kontrowersyjnymi metodami w wynajętym pokoju w Warszawie[2]. Zmarł 16 marca 1970 roku w Warszawie. Został pochowany na cmentarzu Wojskowym na Powązkach (kwatera A32-2-13)[8].
We wrześniu 1977 roku spłonął doszczętnie dworek w Zegrzynku, zamieszkiwany przez wdowę. Okoliczności pożaru pozostają niejasne. Według jednych relacji pożar wywołało dwóch włamywaczy, według innych Szatkowska sama ich zaprosiła i podpaliła dwór[9][5][2]. Spłonęła także cała spuścizna po Szaniawskim, w tym liczne niepublikowane utwory. Wspominał, że napisał 77 dramatów, a wydrukowano około 30[6].
W 1975 roku powstał film Bielszy niż śnieg w reżyserii Wojciecha Marczewskiego, który miał nawiązywać do ostatnich lat życia Szaniawskiego, który miał być ubezwłasnowolniony przez żonę[10]. Relacjom z żoną poświęcona jest monodram autorstwa Remigiusza Grzeli „Uwaga – złe psy!” z marca 2006 roku. Według tej relacji chora psychicznie żona znęcała się nad pisarzem i miała leczyć chorego pisarza domowymi metodami[11][12]. Podobny, choć bardziej zniuansowany, obraz tego związku i ostatnich lat był w filmie dokumentalnym z 2007 roku, napisanym i wyreżyserowany przez Antoniego Nykowskiego[5]. O prywatnym życiu Szaniawskiego traktuje również książka Krystyny Kolińskiej Szaniawski. Zawsze tajemniczy z 2009 roku, która częściowo dementuje plotki twierdząc, że izolował się na własne życzenie, choć częściowo potwierdza historię o niezrównoważonej żonie, która po pożarze dworku miała trafić do Szpitala Tworkowskiego[13][14][2].